Mäkinen jest zachwycony

Jari-Matti Latvala mieści się w czołowej czwórce. Juho Hänninen był trzeci - do uderzenia w drzewo na OS5. Uszkodzeniu uległo lewe przednie zawieszenie Yarisa.- Oczywiście to więcej niż oczekiwaliśmy - powiedział Autosportowi Tommi Mäkinen. - Czułem, że samochód jest dobry, wiedziałem, że taki jest, ale nikt nie wiedział, jakie będzie tempo w porównaniu z innymi WRC. Jestem bardzo szczęśliwy, bardzo zadowolony z etapu. To był taki dobry dzień! Jazda Juho robiła duże wrażenie. Trzeba pamiętać, że on jest nowy na tych drogach. Nigdy dotąd tutaj nie jeździł. Nie startował w rajdzie od 2015 roku.- Mieliśmy trochę kłopotów z czujnikiem w układzie paliwowym - mówił Jari-Matti Latvala. - Powtórzył się poranny problem, po którym nie mogliśmy uruchomić samochodu. Trochę mnie to stresowało i nie pojechałem za dobrze na ostatnim odcinku. Ogólnie jednak jestem zadowolony i odczuwam ulgę. Samochód ma naprawdę duży potencjał. Liczyliśmy, że na mecie znajdziemy się w czołowej szóstce - i już w niej jesteśmy.- To stało się na zjeździe, na oblodzonej, zaśnieżonej sekcji - komentował Juho Hänninen. - Trochę za późno zahamowałem przed nawrotem i wypadliśmy na wewnętrzną. Uderzyliśmy w drzewo lewym przednim kołem. Uszkodzeniu uległ amortyzator. Wykonaliśmy dużo pracy przy tym samochodzie. Przyjeżdżając tutaj nie mieliśmy pojęcia, jakie jest nasze miejsce w stawce. Jestem bardzo zadowolony z tempa, cieszę się z powodu wszystkich pracowników teamu. To doda im energii. Widzimy, że możemy powalczyć i od razu znaleźliśmy się blisko czołówki. To dla nas naprawdę ważne.

Fot. XPB Images

[fb]https://www.facebook.com/TOYOTAGAZOORacingWRC/videos/307980362937489/[/fb]