McRae World Rally Team?

Ostatnio podał informacje o dwóch ciekawych możliwościach będących ewentualną alternatywą dla rajdów. Jedną z nich byłby start w słynnym 24-godzinym wyścigu w Le Mans za kierownicą prototypu Audi. Druga opcja jest bardziej zbliżona do aktualnego zawodu Szkota i też ma w nazwie słowo rajd. Problem w tym, że to trochę inny rajd, bo mowa jest o rajdowym maratonie - Rajdzie

Dakar. W żadnej z tego typu imprez McRae jeszcze nie startował w swojej karierze, ale jak sam mówi: "Rozglądam się wszędzie," dodaje jednak: "ale wszystkie wysiłki idą na znalezienie jakiegoś sponsora na Rajdowe Mistrzostwa Świata. Nie rozmawiamy o wielkich szczegółach - mamy tak mało czasu, a potrzebujemy tak dużo pieniędzy. Jeśli nie będę w WRC, to pozostaje jeszcze spora liczba różnych form sportów motorowych."

Fani rajdów, a przede wszystkim fani Colina nie chcą jednak słyszeć o innych formach sportów motorowych i na pewno na ich twarzy pojawi się uśmiech po usłyszeniu nowego pomysłu Szkota. Otóż Colin McRae powiedział brytyjskiemu Autosportowi, że pracuje wspólnie ze swoim młodszym bratem Alisterem nad znalezieniem pieniędzy w celu wystawienia w przyszłym roku nowego teamu. Zespół by się składał z dwóch samochodów - jednym by jeździł Colin, drugim Alister, który po wycofaniu się Mitsubishi z WRC też jest bez pracy. Mówi Colin: "Bardzo dobrze nam się współpracuje. Wiemy jak mamy się nawzajem traktować, tak samo jak Carlos i ja wiedzieliśmy. Jedyną różnicą byłoby bardziej osobiste podejście do naszych stosunków. Taki zespół byłby również bardzo dobry z punktu widzenia ewentualnego kontraktu sponsorskiego z jakąś szkocką firmą." (Johnnie Walker World Rally Team? - przp. red.)

Ten pomysł prezentuje się znacznie lepiej niż NASCAR, Le Mans czy Dakar. Trzymamy kciuki, żeby udało się zapiąć budżet i liczymy na ujrzenie w przyszłym roku McRae World Rally Team.

(LEH)