Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Michał Gołębiowski - CODRIVE

Mistrzowie Polski klasy N-3 Michał Gołębiowski i Igor Tomasiak w przyszłym sezonie RSMP startować będą A-grupowa Skodą Felicją Kit-Car.

Ich debiut w tym aucie odbędzie się już w czasie Cieszyńskiej Barbórki, a kolejny start w tym roku to Barbórka Warszawska. "Wystartujemy po to, aby przetestować auto i siebie samych. mamy nadzieje, ze wszystko pójdzie dobrze i w przyszłym sezonie powalczymy o miejsce w pierwszej "trójce"- powiedział Michał dziennikarzom, w czasie codrive'u, który zorganizowano w miniony weekend na przełęczy Kocierskiej.

Michał woził zaproszonych gości swoim bardzo szybkim Renault Clio Williams. Jak wyjaśnił - wołał poczekać z debiutem Skody właśnie do Rajdu Barbórki.

Impreza, zorganizowana przez Maćka Barana i jego firmę GRAFIKA oraz MOTO-MIX PROMOTION odbyła się na ciasnej drodze w okolicach Andrychowa - na znanym odcinku specjalnym Porąbka-Kocież. "Zdecydowaliśmy się na ten odcinek, bo jest bardzo widowiskowy i trudny. Mnóstwo zakrętów, ciasnych nawrotów , droga idąca nad przepaścią. Bardziej niż moc samochodu liczą się umiejętności kierowcy. Chcieliśmy, aby wszyscy jadący z Michałem przeżyli dreszczyk emocji" - wyjaśnił Maciek Baran.

Emocje rzeczywiście były - szczególnie kiedy spadł deszcz. "Jeździłem już z wieloma kierowcami i różnymi samochodami, ale na tej drodze były tak śliskie partie, że balem się, że nie zmieścimy się w zakręcie i zaliczymy krzaki i drzewa" - stwierdził Marek Wicher z "Gazety Krakowskiej".

Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło. Michał doskonale radził sobie z droga i z samochodem, choć miejscami rzucało nami niemiłosiernie. "Wszystko pod kontrola - znam tu każdy centymetr" - uspokajał młody kierowca z Zabierzowa. Najbardziej jazdę z Michałem przeżywała jego... mama.

"Nie wiedziałam, ze on tak szybko jeździ. Gdybym miała pojecie, ze tak to wygląda na rajdach to nie pozwoliłabym mu startować" - stwierdziła troskliwa rodzicielka.

Dla redakcji Autoklubu pogoda postarała się o dodatkowa atrakcje - w czasie jazdy spadł deszcz, a jechaliśmy wówczas na sliku. Musimy przyznać, ze również taka niespodziewana sytuacja nie zrobiła na Michale większego wrażenia. "Tytuł Mistrza Polski znalazł się w dobrych rękach. Nie ma co ukrywać, z takimi umiejętnościami dobry wynik uzyskany w Skodzie to tylko kwestia czasu" - stwierdzili zgodnie specjaliści od pióra.

Łukasz Kański-Chmielewski; Foto: Grzegorz Kozera

Poprzedni artykuł Criterium des Cevennes
Następny artykuł Peugeot zaskoczony

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry