Monte po II etapie: Loeb prowadzi.
Sebastien Loeb jadący Citroenem Xsara WRC jest liderem 72 edycji Rajdu Monte Carlo po drugim dniu.
Francuz powiększył przewagę z wczorajszego dnia i prowadzi teraz nad drugim Francois Duvalem w Fordzie Focusie WRC z niemal półtoraminutową przewagą, trzeci jest kierowca takiego samego auta, Markko Martin (+1:41,7s). Niecałe dwie minuty do lidera traci Marcus Grobholm w Peugeocie 307 WRC, który zajmuje czwartą lokatę.
Ostatnia pętla rajdu nie przyniosła zmian w klasyfikacji. Duży wpływ miało na to odwołanie przedostatniego oesu dnia. Powodem były problemy z kibicami. Ostatnią próbę, podobnie jak dzisiejsze wszystkie normalnie rozegrane odcinki wygrał Sebastien Loeb. Francuz wyprzedził Markko Martina o 9.8s, Gronholma o 11.3s i Duvala o 12.9s.
Jutro zapowiada się ostra walka o drugą lokatę pomiędzy Duvalem, Martinem i Gronholmem. Dzieli ich niecałe pół minuty i znając Monte Carlo wiele tu się może jeszcze wydarzyć. Nie można też powiedzieć, że Loeb ma już zwycięstwo w kieszeni, bo szczególnie podczas tego rajdu nie można być niczego pewnym aż do ostatniego metra. Na piątym miejscu jest dość pasywnie jadący Petter Solberg w Subaru Imprezie WRC. Norweg traci do czwartego kierowcy ponad półtorej minuty i ma przewagę nad szóstym wynoszącą trochę ponad minutę. Trzy minuty dalej, na siódmym miejscu jedzie Gilles Panizzi w nowym Mitsubishi Lancerze WRC04, a ostatnią pozycję punktowaną zajmuje Antony Warmbold w prywatnym Focusie. Niemiec traci do Francuza prawie półtorej minuty, a nad następnym zawodnikiem ma przewagę 2:33.2s.
Jedna istotna zmiana zaszła w klasyfikacji Junior WRC. Na ostatnim oesie dnia odpadł Kosti Katajamaki, który zajmował trzecią lokatę wśród juniorów. Po drugim etapie liderem JWRC nadal jest Nicolas Bernardi w Renault Clio, ale jego przewaga nad Urmo Aavą w Suzuki Ignis zmalała do 24.2s. Trzeci jest teraz Alessandro Broccoli w Fiacie Punto, ale jego strata do Bernardiego wynosi ponad pięć minut.
Po dzisiejszym etapie powiedzieli:
Sebastien Loeb o jeździe we mgle: „Dzisiaj byłem bardzo szybki we mgle i to mi dało przewagę nad innymi kierowcami, poza Duvalem. Nie mam jakiejś recepty na tak szybką jazdę. Starałem się tylko utrzymać na drodze, bo było bardzo ślisko. Dobrze czułem auto, które było świetne, a więc mgła nie była problemem.”
Francois Duval: „Mieliśmy sporo szczęścia, gdy nas obróciło pod koniec dziewiątego odcinka. Droga była zanieczyszczona, obróciło nas i zgasł silnik. Straciliśmy jakieś 25 sekund. Lubię jeździć w trudnych warunkach i nie popełniłem żadnego błędu poza tym jednym. Teraz ważne jest żeby jutro też nie popełnić błędu. Samochód jest doskonały i naprawdę świetnie mi się jechało.”
Markko Martin: „Na jednym z pierwszych odcinków wpadliśmy na lód i prawie wypadliśmy z drogi. Trochę mnie to przestraszyło, bo nie wiedziałem czy zaraz mnie znowu to samo nie spotka. Wyjechaliśmy z serwisu przygotowani na suche warunki, a gdy dotarliśmy do próby było mokro i mgliście. Ustawienia samochodu były złe, a mgła tak silna, że ciężko było dojrzeć zakręty.”
Marcus Gronholm o swojej przygodzie na OS9: „To był bardzo wolny, ale śliski zakręt. Można by go szybciej pokonać na pieszo, ale nasze auto po prostu pojechało prosto. Straciliśmy tyle czasu, bo trwało trochę szukanie wstecznego biegu. Muszę przyznać, że nie najlepiej mi się dziś jechało. Było dużo mgły, a warunki wciąż się zmieniały. Nie lubię tego typu rajdów, ale przynajmniej samochód dobrze sobie z nimi radzi. Nie chcę nic mówić o jutrze, bo w Monte Carlo nigdy nic nie wiadomo.”
Mikko Hirvonen o pechowym dziewiątym oesie: „To prawdziwa zagadka. Jechałem spokojnie żeby nabrać doświadczenia i w ogóle nie przyciskałem. Mogę zrozumieć wypadnięcie z drogi, gdy warunki są ciężkie, ale ja wyleciałem na jednym z najłatwiejszych zakrętów w rajdzie. Było powoli na drugim lub trzecim biegu, a droga była całkiem sucha. Może źle usłyszałem pilota, nie wiem, to jest niewiarygodne. Oczywiście jestem rozczarowany, ale takie rzeczy chyba czasem muszą się wydarzyć w tym sporcie. Muszę przejrzeć materiał filmowy z kamery w aucie – może to coś wyjaśni. Trzeba iść dalej i spróbować uzyskać lepszy wynik w Szwecji.”
Carlos Sainz o wypadnięciu z drogi i rajdu: „Poślizgnąłem się na kawałku drogi pokrytej brudnym śniegiem. Nie mieliśmy tego w notatkach i wydaje mi się, że śnieg nanieśli kibice chodzący po drodze. Szkoda, że nie osiągnę mety, ale Szwecja już niedługo!”
Na jutrzejszy etap rajdu zaplanowano dwie pętle, a na każdą z nich złożą się po dwa odcinki specjalne. Łączna długość prób sportowych ostatniego dnia Rajdu Monte Carlo wyniesie 104,40 km. Start do pierwszego oesu o godzinie 8:45. Jak zwykle zapraszamy do Autoklubu na śledzenie wieści z rajdu!
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.