Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Naprawdę szybki Hołek

Krzysztof Hołowczyc wygrał pierwsze dwa odcinki specjalne Rajdu Orlen i przed superoesem Mostowa wyprzedza o 4,4 sekundy Zbigniewa Staniszewskiego.

- Pierwszy odcinek, który pojechaliśmy naprawdę szybko, dał nam szansę pomyśleć, że będzie dobrze w tym rajdzie - mówił Krzysztof Hołowczyc. - Drugi odcinek starałem się już bardziej kontrolować, troszkę już nam brakowało przy naszych długich przełożeniach. No ale ten drugi oes też się udał. Myślę, że te długie proste i łuki powinny dawać szanse grupie N, ale widać, że w tych grząskich kawałkach Peugeoty rzeczywiście dużo szybciej odjeżdżają i odrabiamy te wszystkie straty, które ponosimy na tych szybkich kawałkach. Na drugiej pętli będzie noc. Ja bardzo nie lubię nocy. Po prostu boję się jeździć po ciemku! Tak, że może być gorzej z czasami.

- Odczepiła się osłona podwozia, to kosmetyczna sprawa - informował Zbigniew Staniszewski. - Mam nadzieję, że oberwie się do końca i pojedziemy dalej. Na drugim oesie osłona już chrobotała i nie wiedziałem, co się dzieje. Nieco mnie to zdekoncentrowało, ale ogólnie jestem zadowolony.

Kajetan Kajetanowicz traci 2,1 sekundy do Stanika. - Dopiero przed chwilą dowiedziałem się, że jest dobrze - przyznał Kajetan. - Może nie wszystko poszło optymalnie, ale OK. Jest grząsko, więc my mamy coraz większe koleiny. Na pewno pozycja na drodze nie ma tu takiego znaczenia, jak na Rajdzie Polski, ponieważ oesy są grząskie prawie w całości. Z tym odkurzaniem to może trochę przesada. Być może w niektórych partiach trzeba odkurzać.

Patrik Flodin zajmował czwarte miejsce po próbie Białe, ale zatrzymał Imprezę na dojazdówce do superoesu, podniósł maskę i zrezygnował z dalszej jazdy. - Silnik coraz bardziej słabnął i w końcu chyba zabrakło ładowania - powiedział Autoklubowi Tomasz Borysławski z Subaru Poland Rally Teamu. - Chłopcy właśnie jadą po samochód. Zobaczymy, co się stało.

Do czwórki awansował Michał Sołowow, po Sokołowie remisujący z Flodinem. - Nie możemy jeszcze złapać rytmu - powiedział Maciek Baran. - Nie jedziemy tak, jak byśmy chcieli. Ciągle trochę za wolno, parę sekund na każdym oesie. Zobaczymy, pierwsze koty za płoty.

Ubiegłoroczny zwycięzca rajdu, Bryan Bouffier traci 9,2 sekundy do Hołowczyca. - Żadnych problemów - oświadczył lider MP. - Jestem trochę przeziębiony i ciężko mi się jedzie, ale mój Peugeot jest OK.

Pół sekundy za Bouffierem widnieje w wynikach Tomasz Kuchar. - Fajnie! Ciężko! - usłyszeliśmy od Tomka. - Tak trochę za bardzo zachowawczo jadę. No ale małymi krokami do przodu.

Leszek Kuzaj, pierwszy na drodze, zamyka dziewiątkę. - Odkurzamy i jest strasznie ślisko - narzekał Kuzi przed superoesem.

Poprzedni artykuł Ruszyli z rynku
Następny artykuł Sobota Hołowczyca

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry