Odpowietrzał hamulce
Gdyby nie minuta spóźnienia, Sebastien Loeb przejąłby drugie miejsce w Rally d'Italia po najlepszym czasie na Monte Lerno.
- Odpowietrzaliśmy hamulce i sądziliśmy, że jest bliżej do startu, niż było w rzeczywistości - tłumaczył mistrz świata.
Jari-Matti Latvala utrzymał prowadzenie po pierwszej sobotniej pętli - przewaga lidera nad Hirvonenem zmalała do 27 sekund. - Sytuacja wygląda całkiem dobrze - ocenił Jari-Matti. - Nie mieliśmy żadnych problemów. Na trzecim odcinku szczególnie dużo traciliśmy, jadąc na czele. Po południu spróbujemy utrzymać za sobą Citroena - i Mikko.
- Teraz mamy zabawę! - mówił Mikko Hirvonen. - Naprawdę mi się podoba. Za nami Sebastien mocno ciśnie i jest szybszy, ale niewiele.
- Było bardzo dużo luźnego szutru - komentował Petter Solberg. - Kręciliśmy się, nie pojechałem zbyt dobrze. Asfaltowy łącznik był śliski i brudny. Trzeba było uważać.
Dani Sordo, drugi na Monte Lerno, jest już piąty w rajdzie. - Jestem zadowolony z poranka. Było naprawdę trudno, ślisko - ale jest OK. Samochód spisuje się bardzo dobrze. Po południu będzie bardziej gorąco i trudniej.
- Było okropnie! - ocenił Mads Østberg. - Tuż po starcie, na dużej hopie, po lądowaniu rozleciało się całe zawieszenie, trzymały tylko sprężyny. Dalsza jazda była absolutnie okropna!
Jewgienij Nowikow odebrał siódme miejsce Henningowi Solbergowi. - Na poprzednim odcinku popełniłem dwa błędy, zgasiłem silnik - powiedział Żenia Nowikow. - Ten oes był dla nas bardzo udany - z hopkami, śliski, ale bez problemów.
Henning Solberg finiszował na obręczy prawego tylnego koła. - Samochód zatrzymał się po starcie i musiałem uruchamiać silnik. Potem jeszcze raz zatrzymaliśmy się na zakręcie. Cały oes przejechałem na trzech kołach.
Michał Kościuszko wygrał Monte Lerno w klasyfikacji JWRC, powiększając przewagę nad Martinem Prokopem do 13,7 sekundy. - To był fajny oes - ocenił Michał. - Długi, męczący, ale bardzo ładny.
- Poprosimy o przyznanie czasu - oświadczył Martin Prokop. - Mieliśmy problem z Alessandro. Ostatnie 6 kilometrów jechaliśmy za nim w kurzu, na drugim biegu. Straciliśmy dużo czasu.
- Na początku odcinka, po hopie urwaliśmy płytę pod miską olejową - tłumaczył Alessandro Bettega. - Potem jechałem wolno, obawiając się o miskę.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.