Odpuścili we mgle
Robert Kubica spadł na szóste miejsce w Rally Argentina, wyprzedzony po OS9 przez Thierry'ego Neuville'a.
Jari-Matti Latvala wygrał powtórkę Amboy - Yacanto i powiększył przewagę nad Sebastienem Ogierem o 5,7 sekundy.- To jeden z moich najlepszych dni w mistrzostwach świata, choć poprzedni odcinek nie był zbyt udany - mówił Jari-Matti Latvala. - Mamy wielką walkę. Walczymy i walczymy, więc zdarzają się drobne błędy. Teraz naprawdę zawierzyłem opisowi, bo było dużo mgły.Mikko Hirvonen ustąpił Latvali o 0,3 sekundy. - Z mgłą nie było tak źle. Warunki się zmieniały. Tylko miejscami była mgła, ale w ogóle mi nie przeszkadzała.Polo Sebastiena Ogiera miało zdemolowany przód. - Nic się nie stało. Na poprzednim odcinku poluzował się zderzak i teraz się urwał. Na dodatek nie mam mocy. Na wolnych sekcjach włączał się tryb awaryjny. Szczęście nam nie sprzyja. Popełniłem mały błąd, wykonałem obrót i teraz są tego konsekwencje. Nie mam szczęście do Argentyny, ale zajmujemy drugie miejsce. Nie jest tak źle.Mads Østberg znowu ma kłopoty z ręką. - Uderzyłem prawą ręką w kierownicę i bardzo mnie boli. Potem trudno się jechało. Nie jest dobrze...Zapach oleju intrygował Thierry'ego Neuville'a. - Chyba wycieka olej. Musimy to teraz sprawdzić.Andreas Mikkelsen uzyskał szósty czas. - Jechałem dobrym rytmem, ale ostrożnie. Jest bardzo dziurawo, a my znajdujemy się w próżni - daleko za poprzednią załogą, daleko przed następną. Jestem zadowolony z przejazdu.- To nie było fajne! - zaczął Kris Meeke. - We mgle traciłem rytm. Trafiały się duże nierówności. Jutro wszystko może się wydarzyć. Czekają nas niesamowicie ciężkie odcinki. Mam nadzieję, że rano nie będzie mgły.- Bardzo trudny oes - powiedział Robert Kubica. - We mgle odpuściłem. Nie było sensu ryzykować. Pierwsza część mgły była na szerokiej partii oesu, ale druga na bardzo wąskiej i łatwo można było w coś uderzyć. Myślę, że mamy za sobą kolejny dobry dzień, choć czeka nas jeszcze superoes. Miejmy nadzieję, że spokojnie sobie dojedziemy do serwisu- W niektórych miejscach było źle - opowiadał Elfyn Evans. - We mgle musisz zawierzyć opisowi. Nie sądzę, żeby ktoś lubił jazdę we mgle.- Mgła nie była fajna - przyznał Martin Prokop. - Nie trafiłem w jeden zakręt i musiałem nawracać na skrzyżowaniu.
Fot. P1 Sports
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.