Trasy w Czechach są wymagające, techniczne i trudno porównać je do odcinków specjalnych na Słowacji, czy też w Polsce. Muszę przyznać, że charakterystyka tych prób bardzo nam odpowiada, a nasza Skoda powinna dobrze sprawować się w tych warunkach. Zapoznanie z trasą przebiegło beż żadnych problemów, a podczas samego rajdu dodatkową trudnością może okazać się pogoda. Wysokie temperatury i długie, asfaltowe próby zapowiadają naprawdę trudny rajd. Ciekawi jesteśmy również rywalizacji z czeskimi zawodnikami, choć skupiamy się oczywiście na krajowych rozgrywkach i zdobyciu jak największej ilości punktów w RSMP. Bardzo cieszymy się z obecności tak wielu polskich kibiców. Atmosfera jest naprawdę świetna i mam nadzieje, że na Rajdzie Bohemii zaprezentujemy dobre tempo i widowiskową jazdę. Do zobaczenia na mecie!
SZYMON KORNICKI: - Po dwóch szutrowych eliminacjach pora powrócić na asfaltowe odcinki Mistrzostw Polski. Tym razem startujemy w czeskim Rajdzie Bohemia który jest również eliminacją Mistrzostw Polski. Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja z czeskimi zawodnikami. Nie będzie łatwo ale postaramy się zrobić wszystko aby przywieźć jak najwyższe miejsce oraz punkty i obronić trzecią lokatę w klasyfikacji Citroen Racing Trophy. Fot. Maciej Niechwiadowicz.
KRZYSZTOF BUBIK: Pierwszy raz będę miał okazję jeździć na tak technicznych odcinkach specjalnych. Trasa jest rewelacyjna, bardzo mi się podoba i dlatego jak zwykle, mam zamiar powalczyć o zwycięstwo. Jesteśmy dobrze przygotowani do Bohemii - niedawno zrobiliśmy sobie 70-kilometrowe testy i zmieniliśmy zawieszenie na Proflexa. Pogoda podobno ma być dobra, z pilotem też coraz lepiej mi się współpracuje, więc jestem dobrej myśli.
ADRIAN MIKIEWICZ: - Podczas Elmotu dachowaliśmy i samochód wrócił z naprawy zaledwie kilka dni temu, więc niestety, nie było czasu na testy. Nie liczę na superwynik podczas Bohemii. Chciałbym po prostu osiągnąć metę. Odcinki są po części podobne do tych w Polsce, tylko asfalt jest o wiele bardziej gładki.
KRZYSZTOF ORSKI: - Jestem pozytywnie nastawiony do Bohemii, bo są tam naprawdę ciekawe, techniczne odcinki. Uważam jednak, że organizacja rundy RSMP za granicą to pomysł troszkę chybiony, chociażby ze względu na dojazd i dodatkowe koszty związane z zakupem całego systemu HANS. Runda zagraniczna jest także negatywnie odbierana przez sponsorów. Dobrze, że Czesi zrezygnowali z wpisowego dla nas. Moim celem w Bohemii jest raczej meta, niż jakaś wysoka lokata.
JACEK PŁONKA: - Odcinki Bohemii są ciekawe, ale też zdradliwe - na pewno będzie dużo kapci itp. Nie będę cisnął za wszelką cenę, chociażby z tego względu, że niedopięty budżet nie pozwolił na zakup wystarczającej liczby opon. Trzeba będzie jechać gładko. Mam nadzieję, że zaowocują treningi, które odbywaliśmy pomiędzy kolejnymi rundami Pucharu.
TOMASZ RATAJCZYK: - Odcinki Bohemii są kręte i techniczne. Jechałem ten rajd w 1999 roku i po części trasa się pokrywa z tamtejszą edycją zawodów. Są tu gładkie asfalty, a więc coś, na czym dobrze się czuję. Nie startowałem jednak w rajdach przez siedem ostatnich lat, więc najpierw trzeba się rozjeździć, ale mimo wszystko jestem dobrej myśli. To także moja pierwsza tegoroczna runda Pucharu. Fot. cliocup.pl
PAWEŁ SERAFIN: - Odcinki Bohemii są podobne do naszego Elmotu - techniczne i kręte. To mi odpowiada. Trasa jest zróżnicowana, więc na pewno będzie ciekawie. Przez taką długą przerwę brakuje jeżdżenia, ale na testy nie ma czasu. Dlatego niestety, będę się rozkręcał dopiero na rajdzie. Fot. cliocup.pl
MICHAŁ STREER: - Po przejechaniu zapoznania z trasą stwierdzam, że odcinki Bohemii są bardzo fajne - kręte i techniczne. Polskie trasy mogą się już znudzić, bo są od lat te same, a tutaj mamy wreszcie coś nowego. Szkoda, że była tak duża przerwa między kolejnymi rundami Pcharu, ale na szczęście mnie to nie dotyczy, bo po drodze zaliczyłem jeszcze Rajd Lotos i Polski. Nastawienie do Bohemii jest więc jak najbardziej pozytywne.
MIROSŁAW WŁODARCZYK: - Na Bohemii jest szybciej, niż myślałem. Odcinki można opisać w następujący sposób: część Krakowskiego, część Rzeszowskiego i część Elmotu. Kiedyś czułem się mocny na takich trasach, a teraz zobaczymy. Tak długa przerwa pomiędzy kolejnymi rundami niczemu nie sprzyjała, bo człowiek może się wybić z rytmu. Najlepiej jeździć systematycznie.
JAN CHMIELEWSKI: - Przed nami czwarta runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Tym razem pościgamy się na trasach Rajdu Bohemia, nieznanych uczestnikom Citroën Racing Trophy Polska. Wracamy na asfalty i po świetnych dla naszej załogi występach szutrowych mamy nadzieję na podtrzymanie dobrej passy. Na starcie rajdu pojawi się mniej załóg w Citroenach C2-R2 MAX niż w poprzednich rundach, ale do pucharowej stawki, dołączą koledzy z czeskiej edycji CRT, których szybkość poznałem podczas Rajdu Hustopece. Liczę, że dzięki temu rywalizacja będzie jeszcze bardziej interesująca i nieprzewidywalna, a to jest w rajdach najwspanialsze.
ROBERT HUNDLA: - Bardzo cieszę się, że PZM zdecydował się na rozegranie dwóch eliminacji RSMP poza terenem naszego kraju. To dobre posunięcie, dzięki któremu wszyscy zawodnicy będą mogli porównać swoje umiejętności na całkowicie dla siebie nowych trasach. Rajd Bohemia to czeski klasyk - patrząc na listę zgłoszeń można powiedzieć, ze po Barum to chyba drugi pod względem rangi rajd u naszych południowych sąsiadów. Mam nadzieję, ze wzdłuż trasy zobaczymy wielu polskich kibiców - trzymajcie za nas kciuki i bezpiecznie dopingujcie. Do zobaczenia w stolicy czeskiej motoryzacji! Załogę wspierają dystrybutor narzędzi marki NEO, PETROELTECH oraz WESEM, a także Automobilklub Rzeszowski. Patronat medialny sprawuje Radio RMF FM i redakcja magazynu „Eurostudent”.
JAROSŁAW SZEJA: - Bardzo cieszę się, że wracam do ścigania po kilku tygodniach przerwy. Ten wolny czas pomiędzy rajdami wykorzystałem na jeszcze lepsze przygotowanie mojego samochodu. Udało się wymienić zawieszenie i przygotować - mam nadzieję - dobry set-up. Rajd Bohemia to nowość w kalendarzu Mistrzostw Polski, dlatego niewielu z nas zna te okolice. Z tego, co zauważyłem to jest to bardzo szybka i ciasna, a więc wymagająca trasa - dokładnie taka, jaką lubię. Liczę, że uda się tutaj robić dobre czasy, które pozwolą mi zająć dobre miejsce. Na pewno spróbuję powalczyć o zwycięstwo w klasie. Ten rajd daje możliwość porównania się z załogami startującymi, na co dzień w Mistrzostwach Czech i Mistrzostwach Europy i mimo, że nasze pucharówki są słabsze niż klasyczne N3, to jestem bardzo ciekaw, jak wypadnę na ich tle. Za udzieloną pomoc w przygotowaniu do tego rajdu chciałbym podziękować Oli i Kajtkowi Kajetanowiczom oraz firmie Spider Design. W tej imprezie moim sponsorem będzie Stary Folwark Pietrzyków, który tym razem postanowił na konie mechaniczne. Ogromne podziękowania należą się również firmie RUDY PROJECT, a także pozostałym partnerom: TVS, OX.pl, OES Records, Maxxifoto, Auto Serwis Tomasz Kiecoń, P.design oraz TWA Group Polska. Fot. Jarosław Rytwiński.
KAJETAN KAJETANOWICZ: - Po raz pierwszy odkąd startuję w mistrzostwach Polski, będziemy brali udział w łączonej rundzie za granicą. Jechaliśmy już w eliminacji polsko-słowackiej (Rajd Rzeszowski 2009), a teraz jedziemy w Czechach. Nie będzie to łatwa impreza, ponieważ obsada jest bardzo silna. Będziemy ścigać się z zawodnikami, którzy doskonale znają specyfikę tamtejszych odcinków specjalnych. Mam nadzieję, że ustawienia wypracowane podczas testów będą dobrą bazą, a w Czechach skupimy się nad ich doszlifowaniem. Naszym celem jest to, aby pojechać jak najszybciej w rajdzie, ale przede wszystkim będziemy przyglądać się czasom naszych bezpośrednich rywali w mistrzostwach Polski. Wyjeżdżamy do Czech jako liderzy klasyfikacji. Chociaż w tej chwili jeszcze nie kalkulujemy, nie liczymy skrzętnie punktów, to oczywiście chcemy do końca sezonu walczyć o wysokie pozycje.
JAREK BARAN: - Rajd Bohemia to jeden z czeskich klasyków znany ze swojej trudności. Zaliczany jest zarówno do mistrzostw Czech, jak i Polski, a dodatkowo stanowi rundę Pucharu Europy Centralnej, więc można spodziewać się, że pod względem tras jest niezwykle wymagający. Nigdy wcześniej nie startowałem w tych zawodach, więc zarówno dla mnie, jak i dla zdecydowanej większości zawodników z mistrzostw Polski, będzie to dość trudna impreza. Po dwóch szutrowych rajdach wracamy z RSMP na asfaltowe trasy i to nie byle jakie - Rajd Bohemia to uznana marka.
PIOTR KROTOSZYŃSKI: - Cieszymy się bardzo z możliwości startu poza granicami naszego kraju, na nowych trasach i liczymy na sprawdzenie naszych umiejętności na tle innych kierowców. Mamy nadzieję na jak największą liczbę załóg startujących w klasie N3 i walkę o każdą sekundę. Zdajemy sobie również sprawę, że w tym rajdzie weźmie udział wielu zawodników miejscowych i trudno będzie z nimi nawiązać walkę, ale spróbujemy dojechać do mety na jak najwyższym miejscu. Rajdy Bohemia i Kosice które rozgrywają się poza granicami Polski na pewno urozmaicą tegoroczne RSMP, gdyż ciągłe ściganie się po tych samych trasach nie rozwija umiejętności w takim stopniu jak jeden nowy start. Mamy nadzieję zobaczyć na trasie jak największą liczbę biało-czerwonych flag.
PIOTR "HERBI" RUDZKI: - Po dłuższej przerwie wyruszamy na zupełnie nowe oesy. Rajd Bohemia to impreza, w której nikt z N3 nigdy nie brał udziału. Problemem był nieco zakup Hansa, który na pewno zawyżył koszty, których się nie spodziewaliśmy. Pomocną dłoń wyciągnął PZM, który zakup Hansa dla kierowcy sfinansował w 100%. Problemem dla niektórych była kwestia kasku, odpowiedniego pod Hansa, którego znaczna grupa z nas nie miała i tak naprawdę doszły jeszcze koszty kasków, no ale cóż, dobre i tyle. Dla nas akurat super, bo kaski mieliśmy. Szkoda, że frekwencja na starcie będzie mniejsza. Myślę, że jeżeli rajd byłby u nas, to patrząc na Elmot, na pewno byłoby więcej aut. Dziękujemy sponsorom - GLOSS, KONSTRUKTOR GROUP, FOGO, OPONY KUROPKA, PAŁAC KROTOSZYCE, dzięki którym nasz start jest możliwy.
MIKOŁAJ KEMPA: - Losy naszego startu w Rajdzie Bohemia już na szczęście są pewne. Jeszcze kilka dni temu byłem przekonany, że nie ma najmniejszych szans na występ w tym w rajdzie, ale dzięki olbrzymiemu wsparciu przyjaciół i rodziny oraz firmy BALTICON, są jeszcze szanse na udział w tej imprezie. Mamy nadzieje, że auto zostanie na czas przygotowane i uda nam sie stanąć na starcie. Zagraniczne rajdy to na pewno nowe doświadczenia, natomiast moim zdaniem skoro startujemy w RSMP, to wołałbym żeby rundy odbywały się w kraju, bo wyszłoby to po prostu taniej.
RAFAŁ JANCZAK: - Odbudowaną i odświeżoną po Elmocie, czerwono-srebrną Hondą wybieramy się na mój pierwszy rajd poza granicami kraju. A wybieramy się razem z Pawłem Pochroniem, który zastąpi na prawym fotelu Tomka Sadlika, zatrzymanego przez ważne sprawy rodzinne, za które trzymamy kciuki. Cel naszej podróży jest prosty - zdobyć na czeskiej ziemi sporo doświadczenia, jak najlepsze miejsce i jak najwięcej punktów do klasyfikacji rocznej, która mimo opuszczenia przez nas rajdów szutrowych nie wygląda z naszej perspektywy najgorzej. Mamy nadzieję, że osławiona, wyborna atmosfera czeskich rajdów w pełni się nam udzieli, a pachnący nowością system HANS da nam poczucie bezpieczeństwa, pozwalające uszczknąć jeszcze jakąś sekundę na kilometrze (śmiech). Nasz start jest możliwy dzięki KRAC.PL i MULTISERVIS.PL, a swoje ręce bezpośrednio do niego przykładają mechanicy z TopRacing.net.pl, którzy mają jeszcze sporo roboty przed rajdem, ale wierzę, że jak zwykle zdążą, za co im z góry serdeczne dziękuję! Patronat medialny zapewniają KlasaN3.pl i RSMP.info, Magazyn WRC, SportoweFakty.pl, Odcinek Specjalny oraz Aktywni.pl.
MACIEJ CYWIŃSKI: - Pomimo przerwy na Rajdzie Polski znów wracamy na odcinki. Po wszystkich awariach doznanych na Lotosie samochód jest już zreanimowany, a my zmotywowani do walki. Bardzo się cieszymy, że możemy wziąć udział w takim rajdowym klasyku jak Rajd Bohemia i będzie to prawdziwy sprawdzian naszych umiejętności. Szanse w klasie będą wyrównane, ponieważ dla wszystkich te trasy są nowe, więc rywalizacja będzie na pewno zacięta. Bardzo doceniam fakt, że zostaliśmy zwolnieni z wpisowego na rzecz zakupu HANSa - bardzo fajna inicjatywa, dzięki której wszyscy skorzystaliśmy - zawodnicy uzyskali swoiste dofinansowanie, a organizator i PZM silnie obsadzoną listę zgłoszeń. Dzięki wsparciu sponsorów: firmy Jobi - Systemy Dociepleń i Materiały Budowlane, toru kartingowego Pole-Position w Warszawie, kosmetyków samochodowych Provaco oraz patronatowi magazynu „GT” możemy w pełni skoncentrować się na jak najlepszym wyniku.
MACIEJ LONGOTA: - Bardzo się cieszymy, że będziemy mogli wystartować w tym znanym rajdzie, rywalizując z tak doborową stawką. Ukłony w kierunku PZM za zwolnienie z wpisowego na Bohemię i kolejną rundę . Zwolnienie z wpisowego oraz ogromna pomoc firmy Net Box, największego warszawskiego dystrybutora sprzętu teleinformatycznego, pozwoliła podjąć decyzję, że jedziemy. Mam nadzieję , że kołnierz HANS, w którym nigdy nie jeździłem, nie będzie mi przeszkadzał w jeździe. Niestety do tej pory nie udało nam się pozyskać nowych sponsorów na kolejne rundy i nie wiemy, co będzie dalej. Mamy nadzieję, że długa przerwa w startach (nie jechaliśmy Lotosu i Polskiego) nie odbije się za mocno na końcowym wyniku. Trasy rajdu będą nowe dla wszystkich, także będziemy mieli równe szanse. Cieszy mnie bardzo fakt, że Maciek Handwerker znowu zagości na prawym fotelu, a jego cenne rady wpłyną na dobry wynik. Chciałbym jeszcze raz bardzo podziękować firmie Net Box, bez której ten start nie byłby możliwy, moim wspaniałym mechanikom: Michałowi, Jackowi, Włodkowi i Zdziśkowi, którzy jadą z nami oraz wszystkim, którzy będą za nas trzymać kciuki.
SŁAWOMIR KURDYŚ: - Po prawie dwumiesięcznej przerwie w końcu wracam na oesy. Pomimo, że Bohemia jest wielką niewiadomą, to chęć jazdy jest ogromna. Udało się trochę poprawić samochód. Nadal jednak największym problemem jest jego duża masa. Niestety nie dotarła kłowa skrzynia biegów, której krótkie przełożenia choć trochę zniwelowałyby nadwagę auta. Cóż, nie wolno się poddawać. Będę wraz z Michałem walczył o możliwie najlepszy wynik. Jeżeli chodzi o system Hans, to wydaje mi się, że wypracowano rozsądny kompromis i zaproponowane przez PZM i organizatora warunki pozwoliły w większości przypadków nie zwiększać kosztów startu. Chciałbym również gorąco przywitać nowego sponsora BGI ZREMB, a jednocześnie podziękować za pomoc i zaufanie. Start w Rajdzie Bohemia jest możliwy dzięki: AIR-TECH-BUD, EKF - Europejskie Konsorcjum Finansowe , BGI ZREMB, AQUER, BAR SZAŁAPUT, AUTO-MARCO. Patronat medialny: Radio ESKA, portale: InterMAKS, KlasaN3.pl, Bochnianin.pl.
MICHAŁ BĘBENEK: - Po dwóch rundach szutrowych, wracamy na asfalty. 37 Rajd Bohemia będzie dla nas dobrą okazją do porównania się z czołówką zawodników w Citroënach C2 R2 Max z naszymi południowymi sąsiadami. Tak naprawdę nie wiem, czego się spodziewać. Trasy w okolicach Mladá Boleslav będą dla wszystkich z krajowego podwórka nowe. Start ten pokaże, czy nasza dotychczasowa szybkość jest wystarczająca, aby powalczyć o czołowe lokaty w Pucharze Citroëna i „ośce”. W weekend poprzedzający start odbyliśmy krótkie testy – ustawiając naszego „Maxa” i wjeżdżając się w rytm wymagany na nawierzchni asfaltowej. Zobaczymy, co przyniesie nam zapoznanie z trasą, ewentualne korekty w zawieszeniu zrobimy już na miejscu, podczas odcinka testowego. Jestem ciekaw, jakie będziemy „kręcić” czasy na poszczególnych oesach. Rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie. Jesteśmy w trakcie zapoznania z trasą. To co mogę stwierdzić – odcinki specjalne są szybkie, wąskie i bardzo techniczne. Patrząc na harmonogram, szczególnie drugi dzień będzie wymagał od nas dużej koncentracji. Zobaczymy, jak Citroën C2 R2 Max poradzi sobie na próbach przekraczających 20 kilometrów. Wynik drugiego etapu będzie kluczowy do osiągnięcia mety na wysokiej pozycji. Wsparcia podczas startu w 37. Rajdzie Bohemia udzielą nam firmy: BlachStal, Igloo, Kominus, Recaro, Citroën Wanicki, AQQ, Imex, One4all i Recaro4you.
TOMASZ KUCHAR: - Nigdy nie byłem na Rajdzie Bohemii, ale słyszałem same dobre opinie na temat tej imprezy. Ciężkie, wymagające, atrakcyjne zarówno dla kibiców, jak i załóg odcinki specjalne, a do tego genialna, rajdowa atmosfera. Jak zawsze damy z Danielem z siebie wszystko celem osiągnięcia najlepszego wyniku, choć mamy świadomość potężnej konkurencji, z jaką będzie dane nam rywalizować.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.