Opinie przed Warszawskim
BOLESŁAW DUBOWSKI: - Rajd Warszawski będzie dla nas drugą eliminacją Pucharu PZM.
Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, do końca sezonu jedziemy Citroenem Saxo w klasie N-2. Przed nami do przejechania 8 odcinków specjalnych oraz kończąca rajd, widowiskowa próba na Bemowie. Patrząc na listę zgłoszeń widać, że przybywa zawodników w naszej klasie, na Rajdzie Warszawskim rywalizować będzie 8 załóg. Będzie ciężko ale postaramy się powalczyć o wysoką lokatę i jak największą ilość punktów. Start w rajdzie jest możliwy dzięki firmie MedicalSpace www.medicalspace.pl
MACIEJ OLEKSOWICZ: - Rajd Warszawski to nasza domowa impreza. Do ubiegłego roku zawody te rozgrywane były pod nazwą Rajdu Mazowieckiego, w którym dwukrotnie byliśmy blisko zwycięstwa. Tym razem plan jest prosty. Chcemy wygrać te zawody i sprawdzić samochód przed dalszą częścią sezonu w RSMP. Po wypadku na Magurskim auto przeszło stosowne naprawy i dlatego będzie to dla niego idealny sprawdzian. Podobnie jak podczas Rajdu Barbórka i Rajdu Polski, udział w tej imprezie weźmie mój tato, który wraz z Krzyśkiem Rucińskim pojedzie naszą treningową Imprezą z numerem 0. Życzę wszystkim udanego rajdu.
KAMIL BUTRUK: - Rajd Warszawski traktujemy typowo treningowo jako przygotowanie do następnej eliminacji Mistrzostw Polski - asfaltowego Rajdu Krakowskiego, który odbędzie się dwa tygodnie póżniej. Dodatkowo jest to okazja do sprawdzenia nowo zbudowanego dla nas samochodu na cały sezon: Mitsubishi Lancera Evo IX. Sam rajd nie jest dla mnie nowością. Do tej pory w Mazowieckim, który w tej chwili przyjął nazwę Warszawski, miałem przyjemność startować prawie we wszystkich jego edycjach, opuściłem jedynie ubiegłoroczny. Mamy nadzieję dobrze się bawić - przede wszystkim na piątkowym prologu w centrum Otwocka.
FILIP NIVETTE: - Rajd Warszawski to nasz domowy rajd, więc grzechem byłoby w nim nie wystartować - to świetna okazja do przejechania rajdowych kilometrów. Ponieważ dalej nie mamy wykrystalizowanych planów na dalszą część sezonu, więc każdy kilometr w rajdówce jest bezcenny. Startujemy naszą treningową Ósemką i miło mi poinformować, że do naszego zespołu dołączył Wojtek Brejlak, który zasiądzie na prawym fotelu pilota. Liczymy na fajną zabawę podczas tego rajdu, a w szczególności na prologu w Otwocku. W tym miejscu słowa uznania należą się naszemu sponsorowi, firmie MASTERLEASE, której jesteśmy ogromnie wdzięczni. Zapraszamy wszystkich do kibicowania na odcinkach, a my postaramy się odwdzięczyć widowiskową jazdą.
SŁAWOMIR SAWICKI: - Startuję z Artkiem Natkańcem, bowiem mojego stałego pilota Roberta Hundlę zatrzymały sprawy osobiste. Lancer Evo IX pochodzi z czeskiej stajni KIT Racing i jest to dokładnie ten sam egzemplarz, którym starowałem w wielickim Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Nie liczę tutaj na żaden wynik, zresztą nie taki jest cel mojego udziału w tym rajdzie. Chcę wreszcie lepiej poznać samochód przed zbliżającym się Rajdem Krakowskim. Niestety nie będę miał możliwości przetestowania auta przed rajdem, uczynię to dopiero podczas pokonywania kolejnych OS-ów. Zapewne trochę ułatwi mi zadanie znajomość tras z poprzedniego roku. Ale jeszcze raz podkreślam, nie przyjechałem tutaj, aby ścigać się z rywalami na łeb, na szyję, ale po naukę.
JAROSŁAW SZEJA: - Po długiej przerwie znowu zaczynamy zmagania - jestem głodny ścigania i rywalizacji! W tym rajdzie wystartujemy naszym Peugeotem 206 RC. Jestem ciekaw, jak wypadnie na tle konkurencji, choć nie ukrywam, że jeszcze dużo mamy do zrobienia.
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do startu naszym nowym samochodem, bo ogrom pracy, jaki włożyli w nasz projekt, jest bardzo wielki. Na czele listy znajdują się moi rodzice Janina i Andrzej, a dalej Rudek Kewesz, Wiesiek Bąk - główny mechanik i sprawca całego zamieszania, Krzysiek Czarnota, Mariusz Szczepaniak, Szymon „Pinio” Moskała - reklama, Jan Sztwiertnia - truck driver, H&P AUTOSPORT, Sponsorzy: AVANS MARKET-PLUS, HKS LAZAR oraz IM - FACOM.
Serdecznie dziękujemy i zapraszamy wszystkich na rajd!
ADRIAN MIKIEWICZ: - Podczas, gdy rajdowy sezon 2007 dobiegał końca, pojawiały się już pytania i perspektywy na kolejny. Nowy sezon przyniósł nowe możliwości i od początku trudne decyzje. Ponieważ zdecydowaliśmy się przesiąść do innego auta, stanęliśmy przed wyborem między kilkoma opcjami: pucharowy Suzuki Swift, pucharowy Fiat Panda, Citroen C2 R2 lub Honda Civic Type R. Taki wybór mógłby na pierwszy rzut oka wydawać się luksusem, ale szybko okazał się, że nie jest aż tak szeroki.
Po długim namyśle i analizie wszystkich "za i przeciw" stwierdziliśmy, że pod każdym względem najlepszym rozwiązaniem będzie udział w markowym pucharze w RSMP. Niestety do końca 2007 roku ani w Suzuki, ani Fiacie, ani tym bardziej w PZM, nikt nie był w stanie odpowiedzieć na pytania związane z planowanymi pucharami. Czas płynął nieubłaganie ale mimo tego, że do początku sezonu pozostał niecały miesiąc, postanowiliśmy jeszcze trochę zaczekać…
W drugiej połowie stycznia Suzuki zorganizowało spotkanie informacyjne na temat pucharu. Ale niestety nie dość, że spotkanie zorganizowane zostało o wiele za późno, to na dodatek nie przyniosło żadnych pozytywnych rozwiązań. Przekazane informacje rozczarowały oczekiwania i rozwiały nadzieje wielu zespołów. Kwota ponad 130 tys. zł za N-grupową rajdówkę przy braku pewności uruchomienia pucharu, okazała się zbyt wygórowana.
W związku z tym, że kolejna możliwość, jaką był puchar Pandy, okazała się jeszcze większą niewiadomą, postanowiliśmy nie czekać z założonymi rękami i rozpocząć sezon w naszym zeszłorocznym, zaprawionym w boju Oplu Astrze. Zgłaszając się do rajdu Magurskiego w Pucharze PZM byliśmy pewni, że czas najwyższy podjąć decyzję o tym, co chcemy osiągnąć w sezonie 2008 i jak (czym) to zrealizujemy.
„Puchary” nadal pozostawały pod znakiem zapytania, a na budowę C2 R2 było już stanowczo za mało czasu, ponieważ samo oczekiwanie na kit do C2 z Citroen Sport trwałoby około 2 miesiące. W tej sytuacji nie mogliśmy się już dłużej zastanawiać - jedyną rozsądną opcją pozostała Honda Civic. Na szczęście dość szybko znaleźliśmy odpowiedni egzemplarz i od połowy lutego prace nad budową rajdówki wystartowały pełną parą.
Ze względów głównie marketingowych, razem ze sponsorami postanowiliśmy w tym sezonie ponownie walczyć w Rajdowym Samochodowym Pucharze PZM. Głównym powodem tej decyzji jest fakt, że w medialnych relacjach z RSMP start aut innych niż „N4” (lub ewentualnie „sponsorowanych pucharówek”) pozostaje niestety całkowicie przemilczany. Natomiast biorąc pod uwagę ducha sportowej rywalizacji, pomimo iż Honda jest całkowicie seryjna, startujemy w klasie A7.
Przed nami i naszą rajdówką chrzest bojowy. Liczymy na pozytywne wrażenia, emocje i oczywiście jak zawsze niezastąpiony doping kibiców. Do zobaczenia na odcinkach!!!
Wielkie podziękowania dla naszych niezastąpionych sponsorów STOLBUD PRUSZYŃSKI oraz NextTel, którym bardzo dziękujemy za wsparcie!
PAWEŁ SŁAWIK: - Po zeszłorocznym wodowaniu w jeziorze czuję respekt do tego rajdu - jednak respekt i uległość to nie to samo. Będziemy walczyli, na ile sprzęt pozwoli. Podczas rajdu najważniejsze są bowiem rywalizacja i emocje. A emocji z naszymi kibicami z pewnością nam nie zabraknie!
Starty naszej załogi sponsoruje firma Final S.A. - producent wyciskanych profili ze stopów aluminiowych.
SZYMON PIĘKOŚ: - Po pechowym Rajdzie Magurskim, w którym zabrakło nam po prostu szczęścia, mamy nadzieję na lepszy wynik. Myślę, że pokazaliśmy nieco pazurki i tym razem ustrzeżemy się błędów, będziemy mogli cieszyć się na mecie z dobrego miejsca i zdobędziemy pierwsze punkty w Pucharze PZM. W Rajdzie Warszawskim na prawy fotel wraca Bogusław Browiński, z którym miałem już przyjemność startować w ubiegłorocznej edycji rajdu. Pojedziemy szybko ale rozważnie, na pierwszych OS-ach postaramy się wypracować przewagę nad rywalami a na kolejnych odcinkach jechać troszkę spokojniej aby bezpiecznie dotrzeć do mety. Nasza Honda wymagała małych poprawek, rewizji silnika oraz skrzyni - zajął się tym nasz niezawodny mechanik-czarodziej Stefan, który uporał się z problemami i samochód jest gotowy do startu. Na koniec chciałbym podziękować całemu zespołowi Piękoś Racing Team za zaangażowanie i pomoc w przygotowaniu do rajdu oraz naszym stałym sponsorom - firmom Inwest-Profil, Aluprof oraz Nice, dzięki którym możemy startować na kolejnych rajdach i rywalizować na odcinkach specjalnych.
PIOTR JĘDRUSIŃSKI: - Nowy sezon niesie dla nas wiele zmian - począwszy od nowego samochodu, Hondy Civic Type-R, a skończywszy na nowym serwisie - GG CarSewis Bartka Grzybka. Honda mobilizuje nas do walki o jak najwyższe lokaty w klasyfikacji generalnej. Rajd Warszawski będzie dla nas pierwszym sprawdzianem samochodu w warunkach rajdowych. Przed startem odbyły się testy auta, które pozwoliły nam wypróbować jego możliwości.
Start naszego zespołu zawdzięczamy naszym sponsorom: Orle Gniazdo Hucisko, Kacper, Dia-Monde, Bobrek oraz ATS.
Pozdrawiamy wszystkich kibiców rajdowych i do zobaczenia na trasie rajdu!
TOMASZ BARWIK: - Na poczatku był chaos - później skrystalizowały się nasze cele na sezon 2008. Zdobyte środki pozwoliły na techniczne odrodzenie naszego pojazdu. Klasa 2-litrowych hatchbacków znajdująca się na liście zgłoszeń rajdu, pokazuje duży postęp techniczny, który dokonał się w nowym sezonie - szkoda, że nie u nas... Niecierpliwie oczekujemy wspaniałej zabawy na hiperszybkich odcinkach specjalnych, które pozwolą na osiągnięcie prędkości świetlnych. Oczekujemy osiągnięcia mety i powrotu do bazy.
PIOTR ROGULA: - Ubiegły sezon, będący dla mnie osobiście pierwszym w PPZM, potraktowaliśmy z Markiem przede wszystkim jako naukę. Przy tym niestety dość często borykaliśmy się z różnego rodzaju defektami. W tym roku chcemy mocno powalczyć o punkty i zdecydowanie wyższe lokaty. W sprzęcie mocny nacisk położyliśmy na trwałość. Mamy nadzieje, że dobrze wykorzystaliśmy zimową przerwę i sprzęt tym razem nie będzie zawodził. Najważniejsze, że obaj jesteśmy głodni walki, co mamy nadzieję, przełoży się na sukces.
Również w sezonie 2008 zespół będzie reprezentował barwy firmy TECHNOPOL, wydawcy popularnej serii krzyżówek "100, 200, 300, 400, 500 oraz 1000 Panoramicznych". Starty zespołu wspiera także UNITECH - dystrybutor siatki podtynkowej z włókna szklanego UNITECH 145 MAX, oraz ROCAR - zakład regeneracji podzespołów do samochodów ciężarowych i autobusów.
RAFAŁ OCHOCKI: - To dopiero nasz drugi start Fordem Focusem. Przed rajdem udało nam się trochę popracować nad ustawieniami i mamy nadzieję, że dzięki temu powalczymy o dobry wynik. Po bardzo udanym występie w Rajdzie Barbórka, przyszedł czas na sprawdzenie umiejętności i samochodu podczas walki w dłuższej imprezie. Tym razem na prawym fotelu usiądzie Piotr Zochniak. Mam nadzieję, że jego doświadczenie pomoże dojechać do mety w czołówce. Startujemy dzięki pomocy firm ABG SPIN, Ducato Service, Vemapol, Tek-pol i Gummedyk.
Wszystkim kibicom i konkurentom życzymy udanego rajdu.
SZYMON KORNICKI: - Do Rajdu Warszawskiego podchodzę zapoznawczo - chcę poznać swoje miejsce w stawce, lecz nie ukrywam, że zależy mi na skutecznej walce. Sukcesem będzie jednak dojechanie do mety oraz zebranie maksimum doświadczenia w kontrolowaniu swojego tempa. Samochód jest doskonale przygotowany, więc zdaję sobie sprawę, że nie ma miejsca na jakiekolwiek narzekanie. Clio jest jednak dla mnie zupełnie nowym sprzętem, z którym zapoznałem się jedynie pobieżnie, jeszcze przed jego przebudową. Dlatego też może to być walka o utrzymanie się na drodze. Zapraszam zatem kibiców na rajd, gdyż nudno nie będzie.
Chciałbym podziękować trenerom ze Szkoły Jazdy Subaru za cierpliwość oraz pomoc w startach. Przede wszystkim jednak dziękuję mojemu tacie, bo to on uwierzył we mnie, dając mi możliwość zbudowania profesjonalnego zespołu.
WIESIEK INGRAM: - W obecnym sezonie dzięki hojności naszych sponsorów - firm AQUER, AUTOHAL, FIVESTAR - jesteśmy w stanie po raz pierwszy pojawić się na rajdowych trasach. Start w Rajdzie Warszawskim traktuję typowo treningowo. Nie ma co ukrywać, trzeba znaleźć optymalne ustawienia auta, zgrać się z pilotem w nowych warunkach. Potencjał nowego Clio jest ogromny, ale przyjdzie czas, aby go w 100% wykorzystać. Gorąco chciałem podziękować Michałowi i Grzegorzowi Bębenkom za pomoc i cenne rady, których mi udzielili, Jarkowi Kramowi za zaangażowanie w projekt naszych startów. Mam nadzieję, że będę się mógł zrewanżować dobrymi wynikami.
ADAM KOZAK: - Startowaliśmy w tym rajdzie dwa lata temu, kiedy jeszcze był to Rajd Mazowiecki. Przejechaliśmy razem dopiero cztery rajdy, w tym trzy razy Barbórkę, ze względu na to, że do tej pory startowałem głównie w rallycrossie - w poprzednich dwóch sezonach w Mistrzostwach Europy. Założenie na Rajd Warszawski jest bardzo proste: chcemy dojechać do mety na możliwie najwyższym miejscu, przy okazji testując nowe auto.
MAREK KWAŚNIK: - Na początku ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy nas wspierają: Hulakula - Rodzinne Centrum Rozrywki, Automobilklub Rzemieślnik, Drukarnia Muru Gumbel, Alwar oraz Piekarnia Chle-buś. Dzięki nim byliśmy w stanie solidnie przygotować się do nadchodzącego rajdu, jak i całego sezonu. Dłuższą przerwę po Rajdzie Magurskim wykorzystaliśmy na solidną kontrolę oraz poprawę naszej rajdówki przed dość napiętym harmonogramem startów po Rajdzie Warszawskim. Tutaj specjalne podziękowania dla serwisu Marcina Płucienniczaka, który włożył ogrom pracy aby nasza Astra była jeszcze szybsza i bardziej niezawodna.
Mamy nadzieję, że pogoda się opanuje i pozwoli nam rywalizować w bardziej przychylnych dla nas i kibiców warunkach. Liczymy, że w tym roku mazowieckie trasy będą dla nas przychylne i pozwolą nam na rywalizację do ostatniego metra rajdu. Jak zawsze zapraszamy naszych kibiców na trasę, gdzie liczymy na Wasz gorący doping i trzymanie kciuków! Więcej informacji o naszych startach i zespole znajdziecie na stronie www.kwasnikm.pl
MARCIN GŁADYSZ: - Startujemy wraz z Pawłem Reisingiem Peugeotem 206 RC - będzie to mój drugi występ w rajdach i jednocześnie debiut na asfaltowej nawierzchni. Niestety, brak czasu spowodowany wyjazdami biznesowymi, uniemożliwił odbycie jakichkolwiek testów rajdówki.
Dziękujemy serdecznie sponsorom za umożliwienie startu, a wszystkich kibiców prosimy o doping na trasie rajdu. Więcej informacji na stronie www.gladyszmotorsport.pl
PIOTR FIREK: - Rajd Warszawski będzie naszym wspólnym czwartym startem. Obecnie bardzo mocno przygotowujemy się do zbliżającego się wielkimi krokami rajdu. Nasze auto po wypadnięciu z trasy na Rajdzie Magurskim jest obecnie w trakcie odbudowy. Niestety cały czas zmagamy się z problemami finansowymi i nadal usilnie szukamy sponsora. Planem na Rajd Warszawski jest oczywiście walka o jak najwyższą pozycję w klasie N3. Liczymy mocno na to, że będzie mokro, gdyż wtedy mamy szanse na walkę z mocniejszymi autami. Do zobaczenia na oesach!
PIOTR RUDZKI: - Tegoroczna edycja rajdu będzie już moim trzecim startem na podwarszawskich oesach. Moim zdaniem jest to rajd dwóch skrajności. Jeśli dopisze pogoda i trasa będzie sucha to za wyjątkiem osiągania na oesach dużych prędkości, impreza nie powinna być dla kierowców technicznie trudna. Co innego jeśli będzie mokro - a na to się zanosi - wówczas trudy rajdu dadzą się we znaki każdemu, bez wyjątku. Na szczęście, podróżowałem już po tych trasach w obydwu warunkach, i to pozwala mi podejść do zawodów z pewną dozą optymizmu. Pomimo bagażu doświadczeń wyniesionego z poprzednich lat, do startu podchodzę jednak spokojnie, gdyż w tym momencie nie tylko nie znamy jeszcze naszego miejsca w szeregu ale także możliwości konkurencji. Tak naprawdę większość zawodników sezon rozpoczyna właśnie od tego rajdu i dopiero po jego zakończeniu będzie można wywnioskować, na ile stać nas oraz naszych rywali, których na rajdzie nie powinno zabraknąć, gdyż lista zgłoszeń prezentuje się bardzo okazale. W ubiegłym roku ukończyliśmy tę imprezę na doskonałej, jedenastej pozycji. I choć powtórzenie tego wyniku będzie bardzo trudne, wraz z pilotem wierzymy, że jest to możliwe!
Start naszej załogi jest możliwy dzięki nieocenionemu wsparciu firm Instalator Grodzisk Wielkopolski, Fiona Lift, Wielkopolskiej Agencji Reklamowej, Zutech, PHU Auto Market oraz OSK Herbi.
JAREK HRYNIUK: - Dotąd miałem okazję oglądać rajdy z pozycji kibica, więc będzie to dla mnie znacząca zmiana formy uczestnictwa w rajdzie. Start z Marcinem Lempertem jest zaskoczeniem, bo planowałem udział dopiero w Rajdzie Krakowskim - mam nadzieję, że mimo braku doświadczenia nie zmarnuję kredytu zaufania, jakim obdarzył mnie kierowca i pomogę mu podróżować w rajdzie szybko i bezpiecznie. Udział w rajdzie to przede wszystkim FUN, zatem tak jak nasi dobrzy koledzy Michał i Kacper, również mamy nadzieję na niezły lans podczas długiej dojazdówki przez Warszawę. Co prawda, nasz samochód nie przyciąga tak wzroku jak ich, ale zadbamy o rekwizyty, które na pewno zrekompensują tę stratę.
Start w rajdzie umożliwiają firmy: Stolarz-Lempert i Auto Serwis Lempert.
JANUSZ SZAFRANIEC: - w ubiegłym sezonie startowaliśmy w PPKiA Mitsubishi Lancerem Evo VIII przygotowanym przez Pawła Dytko. Sezon zakończyliśmy na pierwszym miejscu w klasie 5 oraz drugim miejscu w generalce. Rajdy samochodowe są dla nas pasją oraz dobrą zabawą, dlatego chcemy się cały czas rozwijać i iść do przodu, chcemy startować na dłuższych i szybszych odcinkach a w PPKiA wiadomo, te odcinki są krótkie i bardziej zręcznościowe. Dlatego postanowiliśmy dalej rozwijać naszą pasję i zrobić licencję, aby w tym sezonie wystartować w PPZM. W PZM będziemy jeździć Renault Clio w klasie A7, wypożyczonym od Bartłomieja Boruty. Założeniem na ten sezon jest zdobycie jak największego doświadczenia oraz punktów do licencji R, potrzebnej do udziału w RSMP, w których chcielibyśmy wystartować w przyszłym roku. Jednocześnie w tym sezonie będę uczestniczył w wyścigach górskich za kierownicą Mitsubishi Lancera Evo VIII.
MICHAŁ CAŁEK: - Będzie to mój powrót za kierownicę po trzyletniej przerwie spędzonej na prawym fotelu. Cel na rajd jest jeden: jak najwięcej zabawy dla załogi oraz kibiców. Kacper nie może doczekać się dojazdówki, która biegnie przez całą Warszawę. Mamy nadzieję na niezły lans w naszym dresowozie. Załogę tworzę ze znanym w Polsce propagatorem BMW 318is, Kacprem "Wywrotką" Puszkielem. To on namówił mnie do budowy rajdówki na bazie BMW, za co wielki szacun.
Start jest możliwy dzięki: Multimet inżynieria spawalnicza, Mostostal Konin, Creative Design - Agencja Reklamowa oraz AFC - Felgi-Opony.
KONRAD KWIATKOWSKI: - Jedziemy na własnym podwórku i chcielibyśmy pokazać się kibicom z jak najlepszej strony. Przed rokiem mieliśmy trochę problemów technicznych, zaliczyliśmy też postój w rowie. Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez takich atrakcji. Auto jest już przygotowane, choć nie miałem jeszcze okazji zasiąść za kierownicą. Dla nas odcinkiem testowym będzie więc Otwock. Tu wypada pochwalić organizatora - niezaliczone do klasyfikacji kilometry prologu w centrum miasta, pozwolą załogom sprawdzić samochody, a w razie jakichkolwiek problemów, mechanikom pozostanie jeszcze cała noc na ewentualne poprawki. Trasę znam tylko z mapek, więc trudno powiedzieć, czy nowa konfiguracja jest fajniejsza od poprzedniej. Ubolewam jednak nad tym, że zabraknie kultowego fragmentu Maciejowic - chodzi mi o podwójny lewy po „żółtym szutrze” do prawego za stodołę. Szkoda też, że zabraknie hopy na mecie tego odcinka specjalnego. Nowy początek oesu Sobienie Jeziory wygląda natomiast na całkiem ciekawy. Co do „kontrowersyjnego” Bemowa - dojazd z Maciejowic rzeczywiście trochę przydługi. Z drugiej strony, mamy nadzieję tam dotrzeć, a jak to się uda, z radości „budiem prygać!”
Nie możemy też zapomnieć o naszych wspaniałych sponsorach, firmach Aries Power i Skandia, do których w tym sezonie dołączyły także Jawa oraz MIKAdesign.pl. Tradycyjnie już przygotowaniem i serwisem samochodu zajmie się RS Service Pawła Omleta.
KRZYSZTOF SZESZKO: - To mój powrót do rajdów po wielu latach. Na Warszawskim pojedziemy delikatnie i zapoznawczo. Na prawym fotelu będę miał debiutanta, a samochód po kilku miesiącach w garażu na podnośniku, przejedzie pierwsze kilometry oesowe. Nie nastawiamy się na ostrą walkę, raczej na dobrą zabawę. Mimo nienajlepszej pogody humory dopisują. Mam nadzieję, że gdy kilka razy „zapniemy boka”, nasz dobry nastrój udzieli się również kibicom. Liczę, że przestanie padać bo nie wziąłem z domu homologowanych kaloszy.
ANDRZEJ ŁAPKIEWICZ: - Debiutowaliśmy dokładnie rok temu w 7 Rajdzie Mazowieckim. Było to dla nas wspaniałe przeżycie - już na pierwszym odcinku zaliczyliśmy wyprawę „w zielone”, jednakże udało nam się wyzbierać i dzięki naszemu serwisowi oraz mechanikom z innych teamów udało się pojechać dalej. Nasze wspomnienia z tego rajdu na pewno długo pozostaną w pamięci jako niesamowite emocje i strach związany z pierwszym startem. Doping naszych kibiców oraz kolegów z innych załóg dodatkowo nas motywował.
Tegoroczny rajd ma rozpocząć nasz sezon startów i liczymy, że uda nam się dotrzeć do mety za każdym razem. Po zeszłorocznych założeniach, które zakładały przede wszystkim zbieranie doświadczenia, teraz nasze cele są już nieco wyżej. Liczymy że uzbiera się klasa A0 i będziemy mieli okazję rywalizować na nieco zmodyfikowanych odcinkach specjalnych. Zakończenie rajdu na warszawskim Bemowie to świetny pomysł, szczególnie pod względem medialnym, boję się jednak, że wiele załóg może na 90-kilometrowej dojazdówce do ostatniego OS-u zakończyć rajd. Mam nadzieję, że podobnie jak w zeszłym roku nie zabraknie dla nas gorącego dopingu kibiców.
Na Rajdzie Warszawskim wspierać nas będzie LEHBUD, który jest z nami od początku, oraz A-Promotion.
ROBERT WOJCIECHOWSKI: - Będzie to potrójny debiut - pierwszy start w Rajdowym Pucharze PZM, pierwszy start za kierownicą A-grupowego samochodu oraz pierwszy start z Krzyśkiem Janikiem. Cel na ten rajd? Biorąc pod uwagę brak doświadczenia na tak szybkich trasach, brak kilometrów oesowych w samochodzie, który wynajmuję, każdy wynik na mecie rajdu będzie dla mnie sukcesem. Liczę na dużą pomoc ze strony Krzyśka - na jego spokój i doświadczenie. Do zobaczenia na trasach Rajdu Warszawskiego!
Start naszej załogi wspierają ATUT RENTAL SP. Z O.O. - wynajem, sprzedaż i serwis sprzętu budowlanego i drogowego, oraz Grupa Przyjaciół - Monika Wojciechowska, Rafał Ochocki, Piotr Polowczyk, Bartłomiej Wyszkowski, Krzysiek Dzyr, Tomasz Cichocki, Piotr Wypych, Dominik Buda i Lubomir Sulgostowski.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.