Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

OS10 dla Grzyba

Grzegorz Grzyb wygrał odcinek Garbów 2 otwierający ostatnią pętlę Rajdu Nadwiślańskiego.Jakub Brzeziński stracił do niego na trasie o długości 12,74 km 3,2s.Trzeci czas należał do Zbigniewa Gabrysia (+10s).- Czekamy na Grzesia.

Bardzo fajnie. Czysty przejazd. Czekamy na wujka Grześka, nie powiem dziadka, bo to profesor rajdowej jazdy – powiedział Jakub Brzeziński.- Bardzo fajne są te oesy. Ja naprawdę złego słowa nie powiem. Jedzie się po nich super. Autko sobie jedzie, nie przerywa teraz. Nie ma mocy, bo jedziemy na najsłabszym programie, ale też nie mamy się już o co ścigać – powiedział Grzegorz Grzyb.

- Tym razem wszystko w porządku – mówił Zbigniew Gabryś. – Nie było żadnych przygód. Cały czas na drodze. Wszystko ok.

- Nie za wiele udało się poustawiać samochód. Na razie nie przerywa, ale jak to długo będzie trwało to nie wiem, bo tak nie do końca fachowcy znaleźli usterkę. Jedziemy, żeby dojechać tak naprawdę, bo nie jest dobrze – powiedział Maciej Rzeźnik (+11.7s).

- Super i szkoda, że już nie będzie tego odcinka, bo pojechałbym go jeszcze raz – mówił Mariusz Stec (+19,6s). – Fajnie się bawimy, auto jest perfekcyjne.

- Jedziemy dosyć spokojnie. Staramy się doprowadzić auto do mety. Mam nadzieję, że to się uda, bo wtedy dowieziemy fajny wynik – mówił Janek Chmielewski (+25.3s).

Siódmy był Łukasz Kotarba (+28,5s).

- Wszystko idzie zgodnie z planem – mówił Darek Poloński (+33,7s). – Jedziemy co możemy i staram się dowieźć to do mety. 

Dziewiąty czas uzyskał Hubert Maj (+35,3s). Dziesiąty był Dariusz Krupa  (+36,4s).

- Bardzo fajnie. Bez większych błędów. Jedziemy swoim tempem, patrząc po czasie nie najgorszym - powiedział Darek Krupa.

- Pełny obrót zrobiliśmy na trasie jazdy i bałem się, że coś uszkodzę i nie dojadę, także już trochę odpuściłem – relacjonował Artur Banasiewicz (+38,2s).

Rafał kręcioch był dwunasty, najszybszy w 4F.

- Jest tak jak słychać. Silnik kompletnie nie działa. Przestaliśmy dokręcać biegi. Staramy się dotrwać do mety – powiedział Tomasz Gryc (+51,2s).


fot. Maciej Niechwiadowicz
 

Poprzedni artykuł Awaria Vorobjovsa
Następny artykuł Sirmacis i Kajetanowicz o krok

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry