Parę rzeczy trzeba poprawić
Po czterech dniach szutrowych testów w Portugalii z początkiem miesiąca, ekipa M-Sportu przeniosła się do szwedzkiego Kall.
Mikko Hirvonen i Jari-Matti Latvala zaliczyli w sumie 1250 km w rozwojowej wersji Fiesty RS WRC. W drugiej połowie stycznia, zespół wraca do Szwecji na końcowe przygotowania przed pierwszą rundą mistrzostw świata.
Latvala jeździł w poniedziałek i wtorek, a od środy do piątku testami zajmował się Hirvonen. - Za dużo nie mogę powiedzieć o samochodzie z powodu embarga - oświadczył Christian Loriaux. - Zdołaliśmy zaliczyć około 250 km każdego dnia. Jest jeszcze parę rzeczy, które chcielibyśmy poprawić, ale tak jest zawsze. Ogólnie testy wypadły pozytywnie, a kierowcy byli całkiem zadowoleni. Drogi, których używał Jari, nie były zbyt dobre, choć i tak lepsze niż te, na których jeździł Mikko.
Nasz problem polega na tym, że nie będziemy wiedzieli gdzie jesteśmy w porównaniu z rywalami, aż do pierwszego odcinka w Szwecji. Nie możemy porównać Fiesty z Focusem, bo to zupełnie inne samochody, zbudowane według całkiem innego regulaminu. Mimo przerwy w testach mamy dużo pracy, ponieważ naszym celem jest przygotowanie na Szwecję dziesięciu samochodów. Jest jeszcze parę rzeczy, które chcemy poprawić. Czeka nas również inspekcja związana z homologacją, więc będziemy mocno zajęci przygotowując się do następnych testów w Szwecji.
Fot. m-sport.co.uk
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.