Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Pechowa Bułgaria

Pierwszy etap Rajdu Bułgarii okazał się bardzo pechowy dla Macieja Oleksowicza, który na 5 odcinku specjalnym zmuszony był wycofać się z dalszej rywalizacji.

Na pierwszym odcinku Oleksowicz zanotował 7 rezultat, później obsunął się w klasyfikacji na 13 miejsce i takie też zajmował przed feralnym odcinkiem, na którym spadł obfity deszcz. Jadąc na pełnym slicku, nie uniknął jednej z wodnych pułapek i na tyle skutecznie uszkodził samochód, że dalsza jazda okazała się niemożliwa.

- To była dość pechowa przygoda. Od początku jechało nam się znakomicie. Czasy, które notowaliśmy były całkiem przyzwoite i z odcinka na odcinek było coraz szybciej. Na 4 odcinku uzyskaliśmy 10 wynik. Niestety na kolejnym pogoda załamała się i spadło mnóstwo deszczu. Na nasze nieszczęście mieliśmy założone slicki i na jednym z dohamowań trafiliśmy w rozlewisko wody. Samochód po prostu odpłynął i uderzyliśmy kołem w wystającą na drogę skałę. Uszkodzenia były na tyle poważne, że dalsza jazda nie była możliwa. Szkoda, że tak się stało, bo były realne szanse na dobry wynik. No cóż, za błędy trzeba płacić, choć w tym przypadku był to raczej brak doświadczenia – skomentował Oleksowicz.

Poprzedni artykuł Trening zaliczony
Następny artykuł Bezlapowicz w czwórce

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry