Petter Solberg w rozmowie z Autoklubem
Petter Solberg rozpoczął tegoroczne mistrzostwa świata od trzeciego miejsca w Rajdzie Monte Carlo.
Norweg od tego sezonu prezentuje fabryczne barwy Forda, ale w swojej ekipie pełni rolę drugiego kierowcy. Zapraszamy do lektury wywiadu, jaki udało się przeprowadzić redakcji Autoklubu z norweskim kierowcą.
Trzecie miejsce podczas pierwszej rundy mistrzostw świata w nowym samochodzie z nowym zespołem - spodziewałeś się takiego wyniku?
- Moim celem była pierwsza trójka i osiągnęliśmy to - jak do tej pory to mój najlepszy początek sezonu - ale najważniejsze jest to, że nasza prędkość podczas pierwszego startu była lepsza niż się tego spodziewałem, więc jestem bardzo zadowolony. Zakończyliśmy tą imprezę również ze sporą ilością bardzo przydatnych informacji i byliśmy piekielnie szybcy - potwierdziłem jak szybka jest Fiesta RS WRC i fantastycznie, że udało się wygrać jakieś odcinki specjalne w moim pierwszym rajdzie w tym samochodzie.
Byłeś 19 sekund za Sordo, była szansa na drugie miejsce, ale pomimo trzeciej pozycji jesteś usatysfakcjonowany?
- Oczywiście straciliśmy dwie minuty przez niewłaściwy wybór opon na jednym z odcinków i z powodu kapcia, kiedy uderzyłem w kamień, ale odrobiłem 47 sekund do Sordo w sobotę, więc byłem bardzo zadowolony. Na konferencji prasowej zdradził mi, że bardzo mnie się obawiał.
W trakcie rajdu poprawiał się też Mikko, czy czułeś jego oddech na swoich plecach?
- Nie, nie czułem jakiejś presji. Koncentrowałem się na mojej własnej jeździe i mojej sytuacji. Nie martwiłem się Mikko.
Rajd Monte Carlo to oponiarska ruletka, jak ty oceniasz swoje wybory opon?
- Generalnie dobrze trafialiśmy z oponami, nie było doskonale, ale myślę, że to się tak przedstawiało również u innych. W Monte Carlo zawsze też potrzeba trochę szczęścia, ponieważ warunki pogodowe mogą zmieniać się bardzo szybko. Trzeba się do tego przystosować i znaleźć najlepszy kompromis.
Rajd trwał pięć dni. To dobre rozwiązanie?
- Tak naprawdę to zależy od producentów, co oni preferują - ja znów jestem kierowcą. Trzeba zadecydować, co jest najlepsze dla fanów, telewizji i promocji mistrzostw. Jeśli o mnie chodzi, ja lubię jeździć i im więcej dni, tym lepiej.
Brak SupeRally w Monte Carlo to dobra koncepcja?
- SupeRally to skomplikowana kwestia. Oczywiście trzeba być skupionym, aby utrzymać się na drodze, ale równocześnie, kiedy popełnisz mały błąd, tak jak Jari-Matti, płacisz za to dużą cenę i nie możesz tego odrobić.
Latvala nie ukończył rajdu, ale ty zdołałeś stanąć na podium, zdobywając ważne punkty w klasyfikacji producentów. To poprawiło morale zespołu, choć na mecie był tylko jeden samochód?
- Było mi bardzo przykro z powodu Jariego-Matti. To nie był duży wypadek - to był drobny błąd, ale został ciężko ukarany. Jesteśmy tu po to, aby zdobyć tytuł dla Forda i miejmy nadzieję, że zawsze będziemy wysoko finiszowali. Dla mnie to było ważne, aby utrzymać się na drodze i nie zrobić czegoś szalonego, ponieważ trzecie miejsce dużo znaczyło dla Forda. Nie podejmowałem ryzyka i mam nadzieję, że mój wynik poprawił morale wewnątrz zespołu. Zostałem dobrze przyjęty przez ten zespół, który okazał dużo pasji wobec mnie. To był dla mnie ważny wynik po tylu latach poza Fordem, a po powrocie od razu stanąłem na podium. Myślę, że dużo ludzi wewnątrz zespołu też tak to odebrało.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.