Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Peugeot domaga się uściślenia regulaminu.

Zespół Peugeota po wykluczeniu Marcusa Gronholma z Rajdu Argentyny, postanowił wystosować do FIA prośbę o uściślenie regulaminu dotyczącego serwisu.

Francuska ekipa pogodziła się z dyskwalifikacją Richarda Burnsa, którego auto nie odpowiadało wymogom technicznym, ale nie może się pogodzić z wykluczeniem Gronholma. Według Peugeota regulamin dotyczący serwisu można interpretować na wiele sposobów.

„To prawda, że naruszyliśmy regulamin, ale inni także robili to w przeszłości. Wszystko czego teraz chcemy to, tego aby FIA uściśliła regulamin dotyczący tego typu zdarzeń. Coś musi być w tej sprawie zrobione. Nie czujemy się winni” – powiedział Corrado Provera.

Jak wiadomo Fin został zdyskwalifikowany za to, że grupa mechaników bezpośrednio doradzała mu jak uruchomić samochód. Gdyby instrukcji udzielano przez radio lub telefon z odległości minimum jednego kilometra, wszystko byłoby w porządku. Provera właśnie kłopotami z łącznością tłumaczył obecność mechaników bezpośrednio przy samochodzie. Sugestie te odrzucają jednak inne zespoły, które zastanawiają się dlaczego - w sytuacji, gdy strefa serwisowa była oddalona o 100 kilometrów od miejsca, gdzie stał Gronholm – mechanicy zjawili się tak szybko.

Zespół Peugeota został także upomniany przez komisarzy za podobną pomoc udzielaną Gillesowi Panizzi na początku drugiego etapu.

Za usciśleniem regulaminu jest także niespodziewany zwycięzca Rajdu Argentyny Carlos Sainz, który w przeszłości także miał podobne doświadczenia jak Gronholm.

"Jasne jest, że przepisy muszą się zmienić. W przyszłości nie możemy mieć takich niejasnych sytuacji jakie miały miejsce w Monte Carlo i teraz w Argentynie. Osobiście byłem już z tego powodu parę razy ukarany. Znam też przypadki kiedy inni nie ponosili za to żadnych konsekwencji" - powiedział Sainz.

(wrn)

Poprzedni artykuł Sainz: nie straciłem swojej szybkości.
Następny artykuł Festiwal pucharowych Seicento.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry