Pieniążek liderem Zamkowego
Łukasz Pieniążek i Ryszard Ciupka jadący Civic'kiem Type-R, prowadzą po pierwszej pętli 4.
Rajdu Zamkowego. Najszybszy na OS1, Pieniążek wyprzedza o 0,4 sekundy Tomasza Foltyna, który korzysta z Peugeota 208 R2 i nie jest klasyfikowany w RSMŚl. OS1 przerwano z powodu rozlanego oleju na trasie (awarii uległ Peugeot 306 Grzegorza Pyrka). Drugi odcinek został odwołany, ponieważ karetka musiała interweniować w sprawie niezwiązanej z rajdem.- Szkoda, że organizatorzy odwołali drugi odcinek, ale to siła wyższa - mówi Łukasz Pieniążek. - Myślę, że od początku prezentujemy dobre tempo. Lubię suchą nawierzchnię, więc będziemy walczyć o zwycięstwo.- Niestety, jedziemy poza klasyfikacją - powiedział Tomasz Foltyn. - No trudno, musimy traktować te rajdy jako po prostu trening, przygotowanie do przyszłych startów. Było fajnie. Szkoda, że ten drugi odcinek został odwołany. Pierwszy oes był fajny, dużo zmian nawierzchni. W jednym miejscu podbijało i trzeba było rzeczywiście uważać, zwolnić. Reszta bardzo fajna - już mocno przypomina oesy z rajdów wyższej rangi.Piotr Baran jadący z jedynką, stracił do Pieniążka 7,9 sekundy. - Fajna pętla, szkoda tylko, że od 12 numeru odwołali pierwszy odcinek, no i też szkoda, że odwołali teraz drugi oes. Ogólnie jest dobrze. Jak na te warunki trasa jest fajna, tylko żeby nie było problemów, tak jak na tej pętli.- Na końcu pierwszego odcinka złapaliśmy powolnego kapcia - komentował Adrian Jurasz. - Na szczęście do mety zostało pół kilometra. Na mecie zorientowałem się, że coś jest nie tak. Na zapoznaniu tego nie było widać, ale teraz wyschło i końcówka jest ciężka - cały czas prosta i do góry. Moc, moc, moc... Bilstein lata w lesie. Brakuje DRS-a, żeby dociskało tylną oś!- Odcinek, który jechaliśmy na czas, był dość fajny, ciekawy, trudny, dużo prostych - opowiadał Damian Kostka. - Troszkę tracimy, no ale jedziemy swoje i myślę, że będzie dobrze.Łukasz Kabaciński lideruje w klasie Gość z przewagą 8,6 sekundy nad Grzegorzem Świąteckim. - To dla nas super trening przed Karkonoskim - powiedział Kabaciński. - Mamy blisko, więc tu jesteśmy. Co prawda, jestem spod Łodzi, ale samochód przyjechał spod Krakowa. To nasz Lancer z RSMP. Rajd jest fajny, atmosfera fajna. Szkoda tylko, że odwołali drugi odcinek. Na pierwszym oesie są dziury, jest szybko. Prowadzimy o niemal 10 sekund, tak że dla nas jest wszystko OK.
Łukasz Kabaciński i Grzegorz Dachowski
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.