Po Rajdzie Ziemi Bocheńskiej

Chcieliśmy znaleźć się na mecie, w bezpieczny sposób, pokonując dużo kilometrów. Ostatnia pętla rajdu była dla nas niezwykle dobra. Stwierdziłem w głowie, że muszę przestać próbować być kierowcą rajdowym, którym jeszcze nie jestem i zastanowiłem się, jakie aspekty są moją mocną stroną. Wróciłem w głowie do kartingu halowego i pewnego spokoju i uporządkowania jazdy. Cieszę się i mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł korzystać z wcześniej zebranych doświadczeń. Chciałbym serdecznie pogratulować zwycięzcom za świetną rywalizację, pokazanie ducha walki, a co najważniejsze w pełni zasłużoną wygraną! Dziękuję kibicom, którzy byli ze mną na miejscu na rajdzie i również tym, którzy kibicowali nam w internecie. Niezmiennie powtarzam, że wszystkie starty i sukcesy odbywają się tylko i wyłącznie dlatego, że mam bardzo duże wsparcie od dwóch firm - Sfera 24 (nowe mieszkania w Łodzi) i Auto-Voll Części BMW. Serdecznie dziękuje również pilotowi Sebastianowi. Niewiele osób wie, jak bardzo mi on pomaga w szczególności, że stawiam swoje pierwsze kroki w rajdach, a on dzieli się ze mną swoim doświadczeniem. Ekipa ecutuners.pl - tak trzymajcie, wóz działał świetnie! Fot. Łukasz Kos.

ARKADIUSZ LECHOSZEST: - Wszystko poszło po naszej myśli! Tuż przed startem zawodnicy zgodnie potwierdzali, że będzie to najtrudniejsza runda do tej pory. Ja również byłem tego zdania. Trasy były bardzo wymagające, co jeszcze bardziej zwiększało poziom adrenaliny. Szczyty, wąskie zakręty i momentami duże prędkości - to zawsze powoduje szybsze bicie serca. Dla nas ten start ułożył się naprawdę dobrze. To dopiero moja trzecia „okręgówka” i z każdym startem dowiaduję się wielu nowych rzeczy. Z Bochni wywieźliśmy wielki bagaż doświadczeń, w którym zmieściliśmy też puchary za zwycięstwo. :-) Po wygranej prowadzimy w klasyfikacji sezonowej, co nas bardzo cieszy. Już teraz odliczam dni do kolejnego startu!

PAWEŁ DRAHAN: - Arek zwiększa tempo z rajdu na rajd, a co najważniejsze, wszystko dzieje się pod kontrolą i bez podbramkowych sytuacji. To nie był łatwy start, a trasy w okolicach Łapanowa od zawsze słyną z bardzo trudnych. Organizatorzy rajdu stanęli na wysokości zadania i nie tylko przygotowali dobre trasy, ale także dobrze przeprowadzili całe zmagania i wszystko podczas zawodów funkcjonowało jak w zegarku. Fajnie byłoby tu wrócić za rok, jednak już na trasy rundy RSMP! :-)
Za możliwość startu załoga dziękuje sponsorom, firmom Galmet, Supra Brokers, Rallytechnology, Agro Eko oraz Agro Lech.

PIOTR BARAN / MICHAŁ PACIEJ: - Tegoroczny Rajd Ziemi Bocheńskiej był dużo bardziej wymagający od ubiegłorocznej edycji. Obawialiśmy się znacznych różnic wysokości i właśnie na wzniesieniach traciliśmy najwięcej czasu. Przełożenia w seryjnej skrzyni biegów naszej Hondy są tak zestopniowane, że w wielu miejscach trasy najbardziej odpowiednim biegiem byłaby dwójka z plusem albo trójka z minusem... szukaliśmy ich, niestety bez powodzenia :) Z zewnątrz mogło to wyglądać trochę nerwowo, ale my cieszymy się, że tym razem bezawaryjnie dojechaliśmy do mety i to na 4. miejscu w klasie i 7. w klasyfikacji generalnej. Ponieważ przygody przydarzają się nie tylko nam, sytuacja punktowa w tym sezonie jest wciąż otwarta. W rajdzie testowaliśmy nową, twardą mieszankę opon Race GC, które w wysokich temperaturach spisywały się bardzo dobrze i na pewno przydadzą się na kolejne rundy Mistrzostw Śląska.
Za wsparcie dziękujemy serdecznie naszym sponsorom i partnerom: klinice stomatologii estetycznej Dental Clinic (www.dentalclinic-kk.pl), producentowi opon sportowych Race GC (www.racegc.pl) oraz www.baranautoserwis.pl. Fot: rallyborne.pl

Chcemy poznać Twoją opinię!

Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?

Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.

- Zespół Motorsport.com

Czytanie i publikowanie komentarzy