Po sobocie w Przybramie

Podoba mi się charakterystyka tych odcinków – szybkie partie, gdzie osiągamy naprawdę duże prędkości – takich miejsc jest tu mnóstwo. Jedyny element, jaki mnie denerwuje to szykany, bo wybijają z rytmu. Zaczęliśmy dość pechowo, bo na pierwszym odcinku załoga przed nami miała awarię tylnego dyferencjału i wyciek oleju. Wstrzymano nas na starcie blisko osiem minut i na odcinek wyjechaliśmy na zimnych oponach. Do połowy dystansu samochód był niestabilny i głównie skupialiśmy się na utrzymaniu na drodze. Potem było już spokojniej i jestem naprawdę zadowolony z naszego tempa.Druga pętla była trudniejsza, bo w naszym Subaru pojawiły się problemy z pompą hamulcową, co w tych warunkach, momentami było ciekawym doświadczeniem. W niektórych miejscach trudno było znaleźć punkt hamowania. Jak na każdym rajdzie, mieliśmy kilka przygód, ale dziś udało się zachować czyste konto. Cieszę, się z tego, co udało się wypracować, bo realizujemy konsekwentnie założone na ten rajd cele.Jutro przed nami kolejny dzień ścigania, mocno kręty i równie wymagający, a konkurencja nie śpi. Jeśli do tego zacznie padać to zrobi się jeszcze ciekawiej.Wspólnie z naszymi partnerami: GK FORGE - obróbka plastyczna metali, ROTO, DARMA, DECO-CAR, EUROGOLD, MINIMAX, VIRALSEED i POKRYCIA DACHOWE PNIOK SYLWESTER oraz patronami medialnymi MOTOWIZJA i portalem OX.PL dziękujemy za dziś i do zobaczenia w drugim etapie. Fot. Rozmus Photography.