Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Portugalia: Czarna skrzynka.

Załoga Orlen Team: Łukasz Komornicki i Rafał Marton, z drobnymi kłopotami przeszła badanie kontrolne przed ruszającym dziś w Portugalii szesnastym rajdem "Baja Vodafone 1000".

Powodem niewielkiego zamieszania była "czarna skrzynka" rozdawana przez organizatorów do obowiązkowego zamontowania w aucie. Okazało się, że to urządzenie służące do kontroli przejazdu oraz komunikacji z załogą, posiadające w sobie GPS i telefon GSM, zostało umieszczone zbyt nisko i tym samym narażone było na zalanie podczas pokonywania dość głębokich brodów wodnych, czekających na trasie. Oczywiście mechanicy bez trudu przenieśli skrzynkę w bardziej "suche" miejsce i problem przestał istnieć. Ten drobny incydent nie popsuł "orlenowcom" znakomitych nastrojów, spowodowanych piatą lokatą w klasyfiacji pucharu świata, a dodatkowo podbudowanych piękną, słoneczną pogodą. Nic dziwnego więc, że Komornicki i Marton ze spokojem przystąpią do dzisiejszego prologu inaugurującego zawody.

Łukasz Komornicki: "Debiutujemy na portugalskiej ziemi, na zupełnie nowej dla nas trasie. Miejscowi kierowcy i organizatrzorzy ostrzegają nas, że ta baja jest niezwykle trudna i nie należy szarżować, bo łatwo zakończyć zawody poza drogą. Z tego co wiem odcinki specjalne są dość płaskie i kręte, przypominające raczej rajd szutrowy, niż cross country. Jedynie głębokie przejazdy przez rzeki odróżniają te dwie imprezy. Nie zamierzamy w żadnym wypadku jechać pierwszych odcinków na maksimum możliwości. Pojedziemy oczywiście szybko, ale z dużą granicą bezpieczeństwa i wtedy porównując nasz rezultat ma się do reszty załóg, ustalimy taktykę jazdy. Mogę powiedziewc tyle, że chcemy zmieścić się w czołowej dziesiątce, marzeniem jest zaś piersza szóstka".

Rafał Marton: "Może nieco się asekurujemy, ale podobno miejscowi zawodnicy, znający trasę niemal na pamięć, są tu niezwykle szybcy i posiadają znakomity, wręcz fabryczny sprzęt. Pokonać ich będzie piekielnie trudno. My jedziemy naszym treningowym Mitsubishi Pajero Turbo Diesel. Zdecydowaliśmy się na silnik wysokoprężny ze względu na kretą trasę, która wymaga częstych hamowań do niskich predkości. Ten "motor" ma o wiele większy moment obrotowy i pozwoli na uzyskanie lepszych rezultatów. Z ciekawostek warto odnotować, że bazą rajdu jest Evora, miasto założone jeszcze przez Rzymian, posiadające najstarszy uniwersytet w |Portugalii, niemal równie leciwy jak Uniwersytet |Jagielloński w Krakowie. Można obejrzeć tu przepięne fortyfikacje i oryginalne akwedukty".

Faworytami do zwycięstwa są przede wszystkim lokalni "matadorzy" z trzykrotnym zwycięzcą (1999, 2001, 2002) Carlosem Sousą na czele. Jest również triumfator Rajdu Tunezji, a także dwóch edycji portugalskiej Baji (1992, 2000) Jean Louis Schlesser. Właśnie między tymi zawodnikami powinna rozstrzygnąć się walka o pierwsze miejsce. Rajd rozpocznie piatkowy prolog o długosci około 15 kilometrów. Na kolejne dni organizatorzy zaplanowali cztery odcinki specjalne. W sobotę dwa po 220 kilometrów. W niedzielę także dwa, ale po 175 kilometrów. Zwycięzców poznamy w niedzielę.

(mb)

Klasyfikacja Pucharu Świata kierowców po dwóch rundach:

1. Jean Louis Schlesser 45 p

2. Massimo Biasion 33 p

3. Hiroshi Masuoka 30 p

4. Stephan Peterhansel 22 p

5. Łukasz Komornicki (Orlen Team)

Nicolas Misslin

Jean Pierre Strugo 21 p

Update: 14 miejsce na prologu!

Łukasz Komornicki i Rafał Marton zajęli czternaste miejsce w dzisiejszym prologu rajdu "Baja Vodafone 1000", tracąc 38 sek. do prowadzącego Miguela Barbosa (Mitsubishi Strakar). Drugi na mecie był dziś Rui Sousa (Nissan

Pick-Up) z czasem 8:15.28, tuż za nim Luis Costa (Toyota Land Cruiser) ze stratą do lidera 7.47. Jean Louis Schlesser (Schlesser-Ford), który zwyciężył w Rajdzie Tunezji, dziś na mecie stawił się siódmy, ze stratą do prowadzącego 17,17 sek.

Poprzedni artykuł Ruszył Rajd Argentyny.
Następny artykuł Argentyna po OS6: Fiński pojedynek.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry