Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Prokop połknął Clio

Najszybszy na wszystkich odcinkach w pętli, Martin Prokop wyprzedził Pierre'a Campanę po Appricciani - Coggia, uzyskując 2,6 sekundy przewagi w końcowej rundzie JWRC.

- Wygląda na to, że jest dobrze - mówił Martin po OS 9. - Nie wiem, dlaczego aż tyle odrobiliśmy na krótkim oesie. Wcześniej cisnąłem jak diabli na długich odcinkach i niewiele zyskiwaliśmy. Próbowałem szybciej jechać na zjazdach, bo Super 1600 powinno lepiej hamować od Clio R3.

- Bardzo trudno, superślisko - mówił Pierre Campana. - Nie mieliśmy żadnych problemów.

- Było naprawdę ciężko - stwierdził trzeci w wynikach rundy, Alessandro Bettega. - Ci z przodu jadą bardzo szybko i mam kłopoty z utrzymaniem takiego tempa. Na tym oesie kompletnie skończyły się opony. Koła blokowały się na hamowaniach.

Sebastien Ogier traci 20 sekund do Bettegi. - Nie mamy problemów. Samochód jest perfekcyjny. Utrzymujemy równe tempo. Musimy ukończyć rajd. Nie jest przyjemnie tak jechać, ale ważne jest zdobycie mistrzostwa. W ubiegłym tygodniu popełniłem błąd i teraz muszę wykonać moją pracę.

Aaron Burkart, piąty w wynikach, zmierza po wicemistrzostwo premiowane przez Citroena jednym startem w C4 WRC w przyszłym roku. - Bardzo zdradliwe drogi. Dużo kamieni na ślepych zakrętach. To najtrudniejszy rajd, jaki dotąd jechałem. Tyle dzieje się w mojej głowie!

Najszybszy w Suzuki, Florian Niegel traci do rodaka 4,7 sekundy. - Bardzo ładne odcinki. Wszystko w porządku, jesteśmy happy. Czasem jest trochę ślisko i każdy może popełnić błąd.

Patrik Sandell będzie miał po południu kłopoty z Pierrem Marche, który po drugim czasie na OS 9 zbliżył się na 4,7 sekundy do byłego mistrza świata. - Pod koniec odcinka trochę zdarły się opony - mówił Sandell. - Uczę się czegoś nowego na każdym oesie. Korsyka jest zdumiewająca!

- Na pierwszych dwóch odcinkach jechałem bardziej agresywnie i zdarłem opony - komentował Pierre Marche. - Ten oes starałem się pokonać czysto - i widać, że jest lepiej.

Fot. martinprokop.com

Poprzedni artykuł Latvala przed Solbergiem
Następny artykuł Peugeoty na czele

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry