Rekonesans w urodziny - Sobieski RT przed Rajdem Polski

Drugi dzień rekonesansu przypadł w urodziny Hołka, ale na świętowanie jubileuszu nie było oczywiście czasu. Krzysztof i Maciek opisywali trasy poszczególnych odcinków specjalnych, ale spotkali się także z młodzieżą gimnazjum w Wilkanowie, miejscowości, która będzie miejscem startu do jednej z prób sportowych. Podczas spotkania odpowiadali na dziesiątki pytań młodych fanów rajdowego sportu, ale najwięcej czasu poświecili na wyjaśnienia dotyczące bezpiecznej obserwacji i kibicowania zawodnikom podczas rywalizacji w trakcie samego rajdu. Było to kolejne z tego typu spotkań, w których uczestniczyli ostatnio liderzy mistrzostw Polski. A już w najbliższy czwartek, o godzinie 15.30, oznaczony numerem "1" Peugeot 206 WRC Krzysztofa i Maćka pojawi się w Kłodzku na starcie 58 Rajdu Polski. Hołowczyc z Wisławskim już dwukrotnie zwyciężali w tym rajdzie w latach 1996 i 1998. W pierwszym przypadku przełamali dwudziestoletnią hegemonię kierowców zagranicznych w tej rundzie mistrzostw Europy o najwyższym współczynniku "20".

- Wszystko wskazuje na to, że tym razem polscy zawodnicy będą naszymi głównymi rywalami. Dla nas Rajd Polski to przede wszystkim kolejna runda mistrzostw naszego kraju. Jedziemy tym samym samochodem co w Rajdzie Krakowskim i nasza taktyka też pozostaje bez zmian. Być na mecie i zdobyć jak najwięcej punktów. Odcinki specjalne są bardzo szybkie, "pełna trąba" jak mówi Maciek, ale taka jest uroda asfaltowych rajdów w Polsce. Nie będę ukrywał, że nam odpowiadają próby bardziej techniczne. Niewiadomą pozostają warunki pogodowe, które zawsze mają duży wpływ na końcowy wynik. Dzisiaj podczas rekonesansu, temperatura powietrza była na poziomie tylko 7 stopni Celsjusza - powiedział Krzysztof Hołowczyc.

- Pierwsze trzy rundy mistrzostw Polski potwierdziły moje wcześniejsze opinie, że walka o zwycięstwo będzie trwała do ostatniego rajdu. Dla nas wszystko układa się jak najlepiej i jesteśmy bardzo zadowoleni, że na tym etapie Krzysztof i Maciej liderują w mistrzostwach Polski. W Rajdzie Polski naszą załogę czeka bardzo trudne zadanie, a najgroźniejszymi rywalami będą z pewnością zawodnicy polscy. Nie można oczywiście lekceważyć Austina McHale. Znam dobrze tego kierowcę i wiem, że nie jest łatwym, walczącym do końca konkurentem. McHale to wysokiej klasy specjalista od rajdów po asfaltowych nawierzchniach. A asfaltowe nawierzchnie w Irlandii są podobnie dziurawe i nierówne jak na polskich OS-ach. Pomimo tego nie sądzę, aby McHale liczył się w walce o końcowy sukces w tym rajdzie - stwierdził Paul Turner, szef Sobieski Rally Team.

Andrzej Borowczyk, rzecznik prasowy zespołu