Rozmowa z Madsem Ostbergiem
Mads Ostberg w sezonie 2013 będzie kierowcą zespołu M-Sport.
Norweg udzielił krótkiego wywiadu oficjalnemu portalowi WRC o kulisach podpisania kontraktu i oczekiwaniach przed przyszłorocznymi mistrzostwami.Gzie byłeś i czymś się zajmowałeś, kiedy dowiedziałeś się, że będziesz jeździł dla zespołu Qatar M-Sport World Rally Team.- Nic nie było wiadomo do ostatniego piątku, kiedy okazało się, że jest blisko porozumienia. Szukaliśmy jakiegoś rozwiązania, ale nic nie było do końca jasne. Potem w piątek byłem bardzo szczęśliwy, ale nie mogłem nic powiedzieć do czasu oficjalnego oświadczenia w poniedziałek. Kilka szczegółów dopracowaliśmy drogą mailową.Jak ważne jest to porozumienie dla twojej kariery?- To jest bardzo ważne, abym dalej się rozwijał. Do tej pory wszystko robiłem jako prywatny kierowca. Dużo się nauczyłem, zrobiłem wiele rzeczy, ale dochodzi się do momentu, kiedy jest trudniej i postęp może się zatrzymać. Tak więc to co się wydarzyło jest naprawdę ważne. Nie wiem czy będę się dalej rozwijał, ale myślę o nauce i szybszej jeździe.Szybsza jazda oznacza więcej zwycięstw i szanse na mistrzostwo. To jest coś o czym myślisz?- Dostanie się do fabrycznego zespołu z pełnym wsparciem, jest fantastyczne. Rozpoczniemy sezon starając się walczyć o zwycięstwa, ale cała sytuacja jest dla mnie nowa. Znam samochód, znam zespół, ale to inna sytuacja, bo już nie jeżdżę dla siebie. Muszę się do tego przyzwyczaić. Jeśli uda się kilka razy wygrać, wtedy będę mógł pomyśleć o dobrym miejscu w generalce w drugiej połowie sezonu.Na jaki okres obowiązuje kontrakt i ile będziesz mógł testować?- To kontrakt na jeden rok i będziemy testować, kiedy będzie taka możliwość. Jedną z ważniejszych rzeczy dla mnie była dostępna ilość testów.Czujesz presję?
- Będzie trochę presji, ale zdecydowanie będę w stanie sobie z tym poradzić. Byłem w prywatnym zespole, gdzie nie ma żadnego ciśnienia, ale kiedy Citroen i Malcolm zaczęli patrzeć na moje wyniki, pojawiła się pewna presja.
Byłeś brany pod uwagę, aby jeździć w Citroenie obok Mikko Hirvonena. Kiedy Citroen wybrał Sordo czy pomyślałeś sobie, że to koniec szans na jazdę w fabrycznej ekipie?
- Nie. Prowadziłem sporo rozmów z M-Sportem. To nie było tak, że Citroen był planem A, a M-Sport planem B. Były obydwie opcje. Z M-Sportem jest o tyle dobrze, że znam zespół i samochód.
Jest wolne miejsce w zespole obok ciebie i Nassera Al-Attiyaha. Z kim chciałbyś, aby zespół podpisał kontrakt.
- To zależy od zespołu. To oni podejmą decyzję i myślę, że będzie to lepsza decyzja od mojej. Jest dużo plotek, ale jestem pewien, że to będzie dobry kierowca. Fajnie byłoby mieć obok siebie Pettera, to byłaby norweska ekipa, ale są pogłoski, że może odejść z WRC.
Jakie teraz są plany – testy przed Monte-Carlo?
- Będziemy mieli testy we Francji w dniach 10-11 grudnia. Nie znam tego rajdu i pomocne będzie doświadczenie zespołu. Potem mamy Szwecję, gdzie postaram się szybciej pojechać.
Świętowałeś już nowy kontrakt?
- W piątek nie było żadnego świętowania, bo tylko ja o tym wiedziałem, ale na kolejny zaprosiłem starych znajomych z Adapty, mechaników i każdego, kto pomógł mi zajść tak daleko.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.