Sardynia już w ten weekend
Rajd Sardynii, który w tym roku stanowi szóstą rundę Mistrzostw Świata, będzie pierwszą imprezą WRC od czasu Rajdu Australii 2015 na starcie której zabraknie polskiej załogi.
Mimo to zapowiada się niezwykle ekscytująca rywalizacja, również dla polskich kibicówO zwycięstwo w klasyfikacji generalnej będą chcieli powalczyć kierowcy Volkswagena, zwłaszcza, że ich lider: Sebastien Ogier, w każdej chwili może opuścić trasę rajdu, by powrócić do swojej żony, wraz z którą spodziewają się narodzin dziecka. Z walki nie zrezygnują także kierowcy Hyundaia. Po pożarze na Rajdzie Portugalii Hayden Paddon będzie chciał udowodnić, że wygrana w Argentynie nie była przypadkowa. Zeszłoroczny wynik będzie chciał poprawić Thierry Neuville, dla którego ten sezon nie układa się pomyślnie. Ciekawie będzie wyglądać też wewnętrzna walka kierowców Fordów.Na zwycięstwo w WRC2 liczą fińscy kibice. Start Teemu Suninena i Esapekki Lappiego może okazać się najciekawszym pojedynkiem tego rajdu. Na starcie pojawi się także m.in. Armin Kremer, Jan Kopecky czy Karol Kruuda.Organizatorzy zaplanowali dla załóg dziewiętnaście odcinków specjalnych o łącznej długości 322,82 km. 15-kilometrowa próba Tula oraz Sassari-Argentiera nigdy nie były wykorzystywane w Rajdzie Sardynii w Mistrzostwach Świata. W porównaniu do zeszłego roku połowa odcinków specjalnych została zmieniona poprzez obrócenie kierunku jazdy lub powrócenie do partii wykorzystywanych przed laty. Na liście zwycięzców wyspiarskiej rundy WRC znajduje się m.in. Petter Solberg i Marcus Gronholm, ale najwięcej zwycięstw jak na razie odniósł Sebastien Loeb, który cztery razy wygrywał na włoskich szutrach. Ostatnie dwie edycje imprezy padły łupem Sebastiena Ogiera, który może być pierwszym kierowcą, który wygra na Sardynii trzy razy z rzędu.Więcej o liście zgłoszeń przeczytasz tu.Więcej o harmonogramie przeczytasz tu.fot. Hyundai Motorsport
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.