Stohl minął Ponsa
Po krótkiej dojazdówce uczestnicy Rajdu Australii pokonali trzynasty oes, Bannister Central, ponownie wygrany przez Mikko Hirvonena.
- Bardzo dobrze nam idzie. Wiem, że Petter mocno ciśnie, więc ja też mocno cisnę. Ale za dużo nie ryzykuję i mogę cisnąć jeszcze mocniej. Jestem tego pewny!
- Brakuje mi trakcji na wolnych zakrętach, na szybkich jest OK - mówił sfrustrowany Petter Solberg, gorszy o 0,2 sekundy. - Mikko jedzie bardzo, bardzo dobrze. Musimy znaleźć jeszcze trochę szybkości. Kangury? Nie było żadnych kangurów! (w ubiegłym roku Petter trafił torbacza na tym oesie).
Marcus Grönholm był trochę zrezygnowany - i wolniejszy o 2,1 s od Hirvonena. - Za dużo nie możemy zrobić, ale tym tempem mogę dojechać na piąte miejsce. Jest OK, jedziemy całkiem bezpiecznie.
Manfred Stohl wygrał z Xevim Ponsem o 2,8 sekundy i przejął trzecie miejsce. - Nie było łatwo. Na drodze leżało dużo luźnego szutru. Dzisiaj jest OK. Próbujemy atakować. Wszystko jest jeszcze możliwe. - Nie jest źle. On mocno ciśnie - zauważył Pons.
- Trochę za wcześnie hamuję - tłumaczył Dean Herridge po kolejnej porażce z Toshim Araim. - Nie wierzę, że on nie ma żadnych problemów. Może to opony? - zastanawiał się Toshi.
Arai zostawił za sobą Focusy Stobarta, ale jeszcze szybszy okazał się Marcos Ligato, któremu brakuje już tylko 1,5 sekundy do Herridge'a. Mirco Baldacci założył za twarde opony, kręcił się i stracił czwarte miejsce w PCWRC, spadając za Akiego Teiskonena.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.