Thiry wygrał Condroz

Ten ostatni opuścił drogę czego efektem było urwane koło. Mimo to ambitny De Mevius przejechał na trzech pozostałych prawie dwa OS-y. Pomagał mu w tym Jean-Marc Fortin, akrobatycznie przyczepiony do szyby. Tak czy inaczej strata była za duża, aby załoga jadąca Peugeotem mogła marzyć jeszcze o zwycięstwie. Po naprawieniu auta bardzo przyspieszyli, ale atak przyniósł tylko czwarte miejsce. Drugą lokatę zajął równo jadący Tsjonen, trzecią Van Woensel. W N-ce tryumfował Cols, który rozsądnie jadąc utrzymał przewagę, którą uzyskał już wczoraj.

Na mecie Bruno Thiry powiedział: -"Jestem bardzo zadowolony. To był ciężki i dramatyczny rajd. Pierwszego dnia uderzyliśmy w coś i urwaliśmy koło, przez co musieliśmy jechać potwornie szybko żeby odrobić straty. Drugiego dnia pecha mieli nasi rywale - również urwali koło i stracili mnóstwo czasu. To spowodowało, że uzyskaliśmy komfortową przewagę i mogliśmy pozwolić sobie na spokojniejszą jazdę. To zwycięstwo cieszy mnie tym bardziej, że jest to mój ostatni start w tym sezonie. Co będzie w przyszłym roku jeszcze nie wiem. Prowadzę rozmowy z kilkoma firmami, ale za wcześnie żeby mówić o konkretach."

Końcowe wyniki rajdu: