Thiry: Zadowoli mnie tylko mistrzostwo Europy!
Bruno Thiry, który w obecnym sezonie za kierownicą Peugeota 206 WRC będzie rywalizował na trasach Mistrzostw Europy, zakończył właśnie trzydniowe testy samochodu.
Dla doświadczonego Belga była to również pierwsza okazja do współpracy z nowym pilotem, którym jest doskonale znany w Polsce, Jean-Marc Fortin. Załoga mogła też poznać nowego inżyniera, „wypożyczonego” z fabrycznego zespołu Peugeota – Jean-Charlesa Odona. Sympatycznie Belgowie podzielili się swoimi wrażeniami z testów, opowiedzieli też o nadchodzącym sezonie i oczekiwaniach względem niego.
Jak udały się testy?
Bruno: „Bardzo dobrze! Muszę przyznać, że kiedy po raz pierwszy usłyszałem dyktowanie Jean-Marca byłem troszkę zaskoczony. Nie zabrało nam jednak wiele czasu dogadanie się i wzajemne zrozumienie. On ma duży talent i jestem absolutnie pewny tego, że szybko przyzwyczai się do mojego stylu opisywania trasy. Poznałem również możliwości samochodu i wręcz nie mogę się już doczekać pierwszego startu. Kronos (firma odpowiedzialna za przygotowanie Peugeota 206 WRC – red.) spisał się znakomicie. Auto jest znakomicie ustawione. Jesteśmy gotowi do pracy!”
Jean-Marc: „Znałem ten system opisu już wcześniej, ponieważ zdarzało mi się pracować w ekipie szpiegowskiej Brunona. Trzy razy pracowałem dla niego w Monte Carlo, robiłem to także podczas San Remo. Stephane Prevot (były pilot Thirego, który zastąpił Fortina na prawym fotelu Forda Francoisa Duvala – red.) wyjaśnił mi to wszystko. Podczas gdy Duval używa opisu prędkościowego, notatki Brunona oparte są raczej o jego prywatne spojrzenie. Na przykład „ lewy 50” oznacza bardzo wolny lewy zakręt, niemal nawrót. Tymczasem „lewy 25” przeciwnie, to lewy łuk pokonywany niemal pełną prędkością. Przygotowałem sobie mały słownik, ale już niemal wszystko rozumiem i czuję.
W sezonie 2000, za kierownicą Citroena Xsara Kit Car, zaliczyłeś starty w eliminacjach Mistrzostw Europy. Na ile te doświadczenia będą pomocne w tym roku?
Bruno: Polski, Ypres i Madera to trzy rajdy, które znam najlepiej. Trasy rajdów w Turcji i Bułgarii, w stosunku do roku 2000, zmieniły się całkowicie. Mówiąc ogólnie, tegoroczne Mistrzostwa Europy rozgrywane będą na niezwykłych drogach. W Polsce samochód niejednokrotnie uślizguje się przy pełnej prędkości na szóstym biegu. Unikanie rosnących przy samej drodze wielkich drzew, daje mniej więcej takiego samego „kopa”, jak skakanie z jednej hopy na drugą podczas Rajdu Finlandii. Maderę również znam z przeszłości. Ścigałem się tam kilkakrotnie, raz wygrywając. Ten rajd oferuje niemal pełny zestaw wyzwań, wymagając od kierowcy mistrzowskiego poziomu. To prawdziwa przyjemność. Szczerze mówiąc, tegoroczne, w całości asfaltowe mistrzostwa, będą bardzo widowiskowe.
Jean-Marc, czy myślisz, że jesteście przygotowani na jazdę na sto procent już od pierwszych metrów pierwszego odcinka specjalnego?
Jean-Marc: „Dotychczas przejechaliśmy razem ponad 350 kilometrów. To dało mi możliwość przywyknięcia, do wszystkich subtelności systemu opisu. Głownie do intonacji głosu. Oczywiście będę jeszcze musiał osiągnąć pewien stopień automatyzmu działania. Duet Thiry-Prevot funkcjonował znakomicie przez trzynaście lat. Takiej współpracy nie da się zbudować z dnia na dzień. Jestem jednak przekonany, że będę funkcjonował w pełni, już po kilku kilometrach pierwszego oesu. Na pewno nie przerażą mnie nieznane miejsca. Najważniejszą część mojej dotychczasowej kariery spędziłem w Mistrzostwach świata Tam podczas zapoznania, trasę można pokonać zaledwie dwa razy.”
A jakie jest twoje zdanie o nowym kierowcy?
Jean-Marc: „W samochodzie od razu czujesz, że Bruno ma niesamowite doświadczenie i jest bardzo dojrzały. Jeździ bez wahania, ale nie ma mowy o wykonaniu jednego błędnego ruchu kierownicą. Jest absolutnie pewny swoich umiejętności, doskonale czuje też Peugeota 206 WRC. Nie mogę się już doczekać naszego pierwszego wspólnego rajdu.
Jakie są wasze cele w tym sezonie?
Bruno: „Bardzo proste. Chcę wygrywać rajdy i zdobyć tytuł! To było podstawowe założenie, kiedy podejmowaliśmy decyzję o europejskich startach. Z drugiej strony zadanie na pewno nie będzie łatwe. Podczas każdego rajdu, przyjdzie zmierzyć się z utalentowanymi miejscowymi zawodnikami, groźnymi na własnym terenie. W większości imprez rywalizacja będzie bardzo imponująca. Niektórzy kierowcy szykują się do zaliczenia pełnego cyklu, niektórzy wezmą udział w wybranych eliminacjach. Mam tu na myśli Camposa, Kuzaja, Madeirę i Travaglię. To poważni rywale! Chciałbym wygrać Ypres drugi raz z rzędu. Chciałbym też wystartować w Rajdzie Condroz, mając już tytuł w kieszeni. Ta impreza będzie obchodzić w tym roku trzydziestolecie – spodziewam się wspaniałej organizacji. Mistrzostwa Europy zasługują na wiele uwagi. W przeszłości wielu znakomitych belgijskich kierowców zdobywało ten tytuł. Byłbym bardzo szczęśliwy wygrywając go dla zespołu Peugeot Belgium Luxembourg.
Wygląda na to, że wręcz rwiesz się już do walki?
Bruno: „Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Cieszę się, że mam znakomity, mocny samochód i jestem otoczony przez bardzo fachowy zespół. Wszyscy wokół, we wspaniałej atmosferze, pracują na doskonałe wyniki. Czkają mnie naprawdę wspaniałe rajdy. Czy mogę prosić o więcej? Naprawdę nie mogę się już doczekać wbicia jedynki, na starcie pierwszego odcinka. Jestem głodny rajdów. Tak długiej przerwy zimowej jak w tym roku, naprawdę nie mogę sobie przypomnieć. Czas już najwyższy, żeby Mistrzostwa Europy się zaczęły!”
Jean-Marc, dwa ostatnie sezony spędziłeś w Mistrzostwach Świata, teraz startujesz w Europie. Jak z twoją motywacją?
„To nowe wyzwanie. Oczywiście rywalizacja nie będzie taka sama jak w MŚ, ale nie możemy lekceważyć rywali. Przyjdzie walczyć nam z naprawdę dużymi nazwiskami. Większość rajdów będzie dla mnie kompletną nowością. Znam tylko Rajd Polski, w którym brałem udział pięciokrotnie, oraz oczywiście rajdy w Belgii. Bruno jest jednym z najpopularniejszych kierowców nie tylko w Belgii. Do tego jest prawdziwym gentlemanem. Poza tym, wracam do zespołu Peugeota, w którym dzieliłem w przeszłości wiele wspaniałych chwil. Wreszcie, na naszej liście są rajdy Ypres i Condroz – żadnego z nich dotychczas nie wygrałem...
A jak z twoją kondycją fizyczną?
Jean-Marc: Jest lepsza niż kiedykolwiek. Ponad rok temu zacząłem program treningowy. Chodziło mi nie o satysfakcję szefów ówczesnego zespołu, ale o utrzymanie się w dobrej kondycji. Co tydzień biegam przez jakieś 45, dwa razy w tygodniu, przez co najmniej dwie godziny jeżdżę na rowerze. Macie ochotę się przyłączyć?
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.