Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Trening zaliczony

Krzysztof Lenartowicz z Szymonem Gospodarczykiem ukończyli słowacki Rajd Snina Vranov - dla obu młodych i utalentowanych zawodników był to doskonały trening i szkoła rajdowego rzemiosła.

Edytowano:

Do przedostatniego odcinka specjalnego załoga Peugeota 206 XS klasyfikowana była na drugim (za Grzegorzem Grzybem) miejscu w klasie A6, jednak błąd popełniony podczas drugiego przejazdu 24-kilometrowej próby spowodował wizytę w plenerze, uszkodzenie zawieszenia i znaczne straty czasowe. Dla załogi najważniejsze jest jednak ukończenie zawodów, co równa się przejechaniu 135 km oesowych, z czego 110 (do momentu awarii) w przyzwoitym, rajdowym tempie. Krzysztof i Szymon zostali nagrodzeni przez organizatorów pucharami za zajęcie drugiego miejsca wśród zawodników, którzy nie ukończyli 25-tego roku życia.

- Start na Słowacji uważam za bardzo wartościowy - powiedział Krzysztof Lenartowicz. - Przejechaliśmy dużo trudnych kilometrów oesowych i zebraliśmy wiele doświadczeń. Wynik zapowiadał się dobrze. Niestety na przedostatnim oesie oddaliśmy niemal pewne, drugie miejsce w klasie A6. W wyniku mojego błędu opuściliśmy drogę krzywiąc mocno wahacz. Czas, jaki straciliśmy na wyjechanie z rowu i na podróżowanie ze skrzywionym wahaczem, to w sumie ok. 9 minut. Spowodowało to spadek na ostatnią pozycję w rajdzie. Na mecie okazało się, że byliśmy jedną z dwóch załóg kategorii Junior 2000. Dzięki temu dostaliśmy puchary za zajęcie drugiego miejsca. Nagrodę będę traktował raczej jako pamiątkę z super wyjazdu niż jako trofeum.

Sama jazda była szybsza niż na Rajdzie Pokale. Ale do osiągnięcia satysfakcjonującego poziomu potrzebnych jest jeszcze wiele startów. Cieszy pomoc starszych, rajdowych kolegów – przed startem dzięki podpowiedzi Piotra Adamusa udało się zlokalizować awarię naszej 206-tki, a na rajdzie polska załoga Suzuki Slovakia służyła nam swoimi radami. Serdecznie dziękujemy! Wyjazd nie doszedłby do skutku gdyby nie wartościowy pilotaż naszego rzecznika prasowego, który uczestniczył już kilkakrotnie w organizacji startów polskich załóg u Czechów i Słowaków. Dzięki niemu wiedzieliśmy, jak mamy się przygotować od strony logistyczno-administracyjnej.

- Rajd ten był dla nas bardzo dobrą nauką, która na pewno zaprocentuje w dalszych startach - dodał Szymon Gospodarzyk. - Trasa była bardzo zróżnicowana: ciasne partie, nawroty, wyboje, a także szybkie łuki w gęstym lesie. Chciałem serdecznie podziękować Krzysztofowi za świetną jazdę, naszym mechanikom za pracę, jaką włożyli w 206-tkę oraz kibicom którzy dopingowali nas do samego końca.

Starty Krzysztofa Lenartowicza wspierają Autogaj, Araneo oraz Autoserwis – Kraków, ul. Libertowska 5. Patronat medialny nad załogą sprawuje serwis internetowy www.rajdy.gery.pl

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Bułgaria dla Włochów
Następny artykuł Pechowa Bułgaria

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry