Udany powrót Loixa.

Dla Belga była to doskonała forma przygotowań przed zbliżającym się wielkimi krokami Rajdem Niemiec. Słynny „Fast Freddy” nie zawiódł, mimo kilkumiesięcznej przerwy w startach i pewnie zwyciężył, mając przeszło 3 minuty przewagi nad kolejnym w stawce.

Freddy Loix zdominował rajd rozgrywany w okolicach Daun. Był najszybszy na 15 z 16 rozegranych odcinków specjalnych. Jedynie na próbie numer 11 (Lehwald 1) musiał uznać wyższość rywala. Emocji dostarczyła walka za plecami kierowcy Peugeota 206 WRC.

Przez pierwsze pięć oesów pozycję wicelidera okupował ubiegłoroczny triumfator Eifel Rallye – Matthias Kahle (Skoda Octavia WRC). Dwie kolejne próby były dla aktualnego wicemistrza Niemiec niezbyt udane. Na szóstym odcinku specjalnym w jego rajdówce pojawiły się problemy techniczne i zanotował odległy 53 czas (+1:45.0). W efekcie spadł na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej (+2:33.4). Na kolejnej próbie zanotował również słabszy czas (+33.4) i otrzymał jeszcze 20 sekundową karę.

Matthias Kahle na kolejnych odcinkach specjalnych odrabiał poniesione straty, notując rezultaty w ścisłej czołówce. To właśnie on zwyciężył na wspomnianej już wcześniej próbie numer 11. Na trzecie miejsce awansował kosztem Maika Stolzela (Skoda Octavia WRC) po ostatniej próbie. Ostatecznie dystans między tymi kierowcami na mecie wyniósł 3,9 sekundy.

Frank Farber (Mitsubishi Lancer Evo 6, A8) zmagania w tegorocznej edycji Eifel Rallye rozpoczął od trzeciej pozycji. Oczko wyżej awansował po kłopotach wicemistrza Niemiec. Kierowca A-grupowego Lancera utrzymał tę pozycję już do końca zawodów. Jechał bardzo równo. Trzykrotnie notował drugie czasy, a na pozostałych próbach przyjeżdżał jako trzeci bądź czwarty. Do triumfatora stracił 3:19.5

W Trofeum Super 1600 Sven Haaf zaprezentował swoją nową rajdową broń. Zamienił on Citroena Saxo S1600 na C2 S1600! Debiut nie był dla niego zwycięski. Trasę Eifel Rallye pokonał o 2 sekundy wolniej niż Nikki Schelle (Suzuki Ignis S1600), dla którego był to pierwszy triumf w tej klasie. Kierowca Suzuki Ignis S1600 w klasyfikacji generalnej zajął 5 miejsce (+5:49.0).

Jako siódmy na metę w Daun wjeżdżał broniący tytułu mistrza Niemiec – Hermann Gassner (Mitsubishi Lancer Evo 7, N4). Rywalizację rozpoczął od 11 miejsca. Najlepiej zaprezentował się na próbie numer 10, kiedy zanotował piąty czas. Ostatecznie triumfator grupy N był wolniejszy od Freddy Loixa o 6:40.4.

Załoga Adam Bezlapowicz/Karol Żurek (Suzuki Ignis Sport, N2) została sklasyfikowana na 37 miejscu w generalce (+24:07.1). Duet ten rywalizację w Pucharze Suzuki zakończył na najniższym stopniu podium, tracąc do zwycięzcy przeszło 5 minut.

Przedostatnia eliminacja mistrzostw Niemiec – Castrol Rallye – rozegrana zostanie w dniach 3-4 września. Zdecydowanym liderem cyklu jest Matthias Kahle, który zgromadził już 290 punktów. Na kolejnych miejscach sklasyfikowani są: Hermann Gassner (225 punktów) oraz Maik Stolzel (194 punkty).

Wyniki:

1.Loix/Smeets Peugeot 206 WRC (A8) 1:30:31.4

2.Farber/Schunemann Mitsubishi Lancer Evo 6 (A8) +3:19.5

3.Kahle/Gobel Skoda Octavia WRC (A8) +4:01.2

4.Stolzel/Windisch Skoda Octavia WRC (A8) +4:05.1

5.Schelle/Becker Suzuki Ignis S1600 (A6) +5:49.0

6.Haaf/Wenzel Citroen C2 S1600 (A6) +5:51.0

7.Gassner/Schrankl Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +6:40.5

8.Olsson/Carlsson Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +7:59.4

(...)

37.Bezlapowicz/Żurek Suzuki Ignis (N2) +24:07.1

(Marcin Gazda)