Wisła bez Sztuki!
Łukasz Sztuka i Zbigniew Cieślar, którzy widnieją na liście zgłoszeń jubileuszowego pięćdziesiątego Rajdu Wisły niestety nie wystartują w swoich rodzinnych stronach.
Kierowca planował występ samochodem WRC, jednak nie udało się zebrać budżetu na auto z górnej półki, a tańsze Toyoty Corolle z czeskiej wypożyczalnie były już wczesniej zarezerwowane przez innych zawodników. Łukasz do ostatniej chwili próbował załatwić jakiś samochód, w grę wchodziło również Subaru Impreza WRC, jednak ostatecznie dał za wygraną i siódmą eliminację Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski obejrzy najprawdopodobniej z perspektywy kibica.
„Jestem bardzo rozczarowany. To mój rodzinny rajd i bardzo zależało mi na występie przed własną publicznością. Niestety, najpierw przez dłuższy czas zajęci byliśmy szukaniem budżetu, później kiedy udało się już załatwić jakieś pieniądze, okazało się, że nie ma samochodu, który moglibyśmy za nie wynająć. Robiłem jeszcze rozeznanie, starając się znaleźć jakąś inną opcję, ale część samochodów była po prostu za droga na naszą kieszeń, te tańsze natomiast nie dawały żadnych szans na walkę o najwyższe miejsca w rajdzie. Podjąłem więc bolesną decyzję o rezygnacji ze startu. Bardzo chciałem się tu pościgać, szczególnie że w tym roku rozgrywany jest mój ulubiony Salmopol, ale rozsądek wziął górę. Nie ma sensu jechać autem, które nie tylko nie pojedzie tak szybko, jak te konkurencji, ale też ma raczej małe szanse na bezawaryjne dotarcie do mety. To mogłoby nam bardziej zaszkodzić, niż pomóc w planowaniu przyszłorocznego sezonu. Nie stać mnie było natomiast na dołożenie z własnej kieszeni do droższej rajdówki. A przecież byłoby szaleństwem branie kredytu, po to żeby tylko pojechać. Zastanawiam się natomiast nad tym, żeby pojawić się w Rajdzie Wisły samochodem treningowym, jako jedno z aut otwierających trasę. Jeśli organizatorzy wyrażą zgodę, bardzo chętnie podejmę się tej roli.” – powiedział nam Łukasz Sztuka.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.