Wrócił pomysł shootoutu

O kolejności w czołowej dziesiątce miałby decydować shootout na ostatnim odcinku specjalnym. Dziesiąta załoga zmierzy się z dziewiątą, ósma z siódmą i tak aż do pierwszej dwójki, rywalizującej o zwycięstwo. Pomysł rzucony w maju ubiegłego roku, był ostatnio rozpatrywany na dwudniowym posiedzeniu przedstawicieli teamów i promotora WRC w Monachium.- W tej chwili to otwarta dyskusja - powiedział Oliver Ciesla, dyrektor firmy WRC Promoter GmbH. - Naszą intencją jest zwiększenie dramaturgii i podniesienie atrakcyjności końcowych momentów rajdu, stworzenie gorących chwil dla mediów, które pozwoloną nam przenieść się na wyższy poziom oglądalności. Rozmawiamy z wszystkim udziałowcami, żeby znaleźć format spełniający wymogi WRC - potrzeby widowni na zwiększenie dramaturgii i rozegranie tego fair w oczach uczestniczących załóg. Naszą intencją jest wprowadzenie zmian od przyszłego roku. Nie oczekujemy, żeby stało się to przed Rajdem Monte Carlo 2015. Wszystkie propozycje muszą zostać przedstawione Radzie Światowej przed wrześniowym posiedzeniem. Po nim będziemy mogli wprowadzić zmiany. Dla paru rajdów na początku 2015 może być już za późno, dlatego przewidujemy przejściowy okres.Jednym z pomysłodawców takiego rozwiązania jest szef VW Motorsport, Jost Capito. - Dla ogólnej widowni nadal faworyzujemy propozycję, żeby po dwóch długich dniach rajdu, w niedzielę przeprowadzić shootout dla czołowej dziesiątki, walczącej o końcowe miejsca na jednym odcinku specjalnym. Załogi mogą na nim stracić lub zyskać jedno miejsce. Ten odcinek może zostać pokazany w godzinnym programie telewizyjnym. Wszyscy zrozumieją o co chodzi i dla każdego będzie to ekscytujące. Dla producentów uczestniczących w mistrzostwach jest bardzo ważne, żeby tego rodzaju program zrozumieli ci ludzie, którzy nie są hardcorowymi rajdowymi kibicami. To pomoże przyciągnąć takich ludzi do naszego sportu.