Ferrari jedzie po kolejny triplet
W niespełna trzy godziny trzecia załoga Ferrari awansowała z ostatniej pozycji na czwartą, a dwie siostrzane utrzymują prowadzenie.
Początek 6-godzinnego wyścigu Długodystansowych Mistrzostw Świata na Imoli zapowiadał nadejście opadów. Warunki jednak poprawiły się i przez pierwszą połowę rywalizacji nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Po pierwszych dwóch stintach stawka Hypercar kontynuowała zmagania w niemal identycznej kolejności. Wyjątek stanowiło #50 Ferrari, które zakwalifikowało się na ostatniej pozycji po skasowaniu okrążenia pomiarowego za limity toru.
Chcemy poznać Twoją opinię!
Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?
Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.- Zespół Motorsport.com
Więcej o Maciej Klaja
Były kierowca Formuły 1 aresztowany
To nie hipokryzja
Pomór Porsche
Ecclestone krytykuje Norrisa
Verstappen: Liczy się tylko trofeum
Mistrz Formuły 2 w McLarenie
Mekies pełen uznania dla Tsunody
Polak odkrywa karty na sezon 2026
Najnowsze wiadomości
Verstappen pogania Red Bulla
Były kierowca Formuły 1 aresztowany
To nie hipokryzja
Norris najszybszy w piątek
Prime
Pomór Porsche
Iron Dames wycofują się z WEC
Genesis w komplecie
Szanse maleją, marzenie kwitnie
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Masz 2 opcje:
- Zostań subskrybentem.
- Wyłącz adblockera.
Czytanie i publikowanie komentarzy