Glickenhaus nie wierzy w korzyść dla środowiska
Jim Glickenhaus wyraził swój sceptycyzm wobec decyzji o zakazie podgrzewania opon na sezon WEC 2023 ze względów środowiskowych.
W grudniu zeszłego roku Automobile Club de l'Ouest i FIA ogłosiły, że podgrzewacze do opon zostaną wycofane z tegorocznych wyścigów WEC i European Le Mans Series w ramach działań mających na celu zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko.
W związku z tym odpowiednie sesje kwalifikacyjne dla klas Hypercar, LMP2 oraz GTE zostaną wydłużone do 15 minut, aby dać kierowcom dodatkowy czas na rozgrzanie opon.
Glickenhaus, którego zespół zgłosił jeden samochód na cały sezon WEC w 2023 roku, wierzy, że dodatkowy czas na torze oraz zwiększone ryzyko wypadku na zimnych oponach mogą zniweczyć wszelkie korzyści płynące z zakazania podgrzewaczy.
- Ważne jest, aby wiedzieć, ile energii zaoszczędzi brak podgrzewaczy do opon w porównaniu do wydłużenia czasu kwalifikacji do 15 minut. Musimy teraz jeździć więcej, aby rozgrzać opony. Ile dodatkowego zanieczyszczenia spowoduje te pięć minut? - pyta Glickenhaus podczas internetowej konferencji prasowej zorganizowanej przez WEC.
- Opracowujemy ścieżkę odbioru wodorowych ogniw paliwowych z szybkim i łatwym rozwiązaniem do tankowania i mamy nadzieję, że będziemy pierwszą firmą, która przeprowadzi bezemisyjny wyścig długodystansowy w terenie, Baja 1000. Rozumiemy, że to ważne, ale myślę, że nie możemy wziąć [niesprawdzonych] rozwiązań i powiedzieć:„ jesteśmy bardziej ekologiczni, nie używając podgrzewaczy do opon” - kontynuował Glickenhaus.
Dyrektor Toyoty, Rob Leupen, podzielał sceptycyzm Glickenhausa co do tego, czy taki ruch będzie rzeczywiście korzystny dla środowiska, ale powiedział, że z zadowoleniem przyjął to posunięcie z konkurencyjnego punktu widzenia.
- Możesz rozbić samochód na zimnych, jak i na rozgrzanych oponach. Myślę, że chodzi o zarządzanie zespołem i sposób, w jaki sobie z tym radzimy. Bardzo lubimy stawiać wyzwanie naszym kierowcom i inżynierom, aby poradzili sobie w takich sytuacjach. Myślę, że Jim ma rację, ale z drugiej strony powinniśmy wykorzystać możliwości, które zostały tam dane. Dla mnie eksperymentowanie w ten sposób jest w porządku. W dłuższej perspektywie powinno to przynieść korzyści nam wszystkim, a zwłaszcza środowisku - stwierdził Leupen.
Porsche i Cadillac mają już doświadczenie w ściganiu się nowymi samochodami LMDh bez podgrzewaczy opon, a to wszystko dzięki jeździe w Rolex 24 Daytona w zeszłym miesiącu.
Jonathan Diuguid, szef zespołu Porsche Penske Motorsport, powiedział, że zachęciły go wysiłki producenta opon, firmy Michelin, która dostarcza również ogumienie na mistrzostwa IMSA.
- Ściśle współpracowaliśmy z Michelinem w procesie rozwoju i przeprowadziliśmy testy z podgrzewaczami opon i bez nich. Następnie wykorzystaliśmy te dane, aby zrozumieć ich podejście. Każda zmiana jest okazją do zwiększenia konkurencji. Postrzegam to jako neutralną zmianę i nie mogę się doczekać ścigania - uznał Diuguid.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.