Kierowcy Rebelliona wskazują na kolizję
Bruno Senna i Gustavo Menezes podejrzewają, że problem ze skrzynią biegów, który wystąpił w R-13 Rebelliona podczas rundy FIA WEC w Bahrajnie, spowodowany był kolizją z Ginettą w trakcie pierwszego okrążenia rywalizacji.
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Startujący z pole position Senna został uderzony na dojeździe do drugiego zakrętu przez jadącego Ginettą Charliego Robertsona. R-13 obróciło się i spadło w dół stawki. Pogoń szwajcarskiej ekipy została spowolniona przez nieplanowany zjazd do boksów. Naprawy wymagała skrzynia biegów, a strata trzech okrążeń uniemożliwiła walkę o zwycięstwo.
Senna powiedział w rozmowie z Motorsport.com, że uderzenie Ginetty opatrzonej numerem 5 przyjęło lewe tylne koło w Rebellionie. Zasugerował również, że zdarzenie przyczyniło się do problemów z przekładnią, które wystąpiły w drugiej godzinie rywalizacji.
- Miałem problemy ze zmianą biegów już w czasie pierwszego stintu - powiedział Senna, który ostatecznie wspólnie z Menezesem i Normanem Nato dojechał jako trzeci za dwoma Toyotami.
- Podobny kłopot mieliśmy ostatni raz rok temu. Dziś nie zrobiliśmy nic nadzwyczajnego, poza tą kolizją na pierwszym okrążeniu.
Menezes, który prowadził Rebelliona, gdy zapadła decyzja o naprawie, poparł sugestie Senny i potwierdził, że problemy ze skrzynią biegów mogły wystąpić na skutek zderzenia.
- Szczerze mówiąc, już po pierwszym stincie Bruno zaczęliśmy dostrzegać pewne problemy i było to zmartwieniem. Mój pierwszy wyjazd był całkiem dobry i strata wynosiła już tylko 30-35 s. Potem usterka zaczęła mocno dawać się we znaki.
- Musimy to zbadać. Wiemy jednak, że przyjęliśmy uderzenie w tył samochodu, a tam właśnie jest skrzynia biegów. 100-procentowej pewności jednak w tym momencie nie ma.
Amerykański kierowca jest zdania, że gdyby nie strata trzech okrążeń Rebellion mógł stoczyć pasjonującą walkę o zwycięstwo z Toyotą z numerem 7 [Kamui Kobayashi, Jose Maria Lopez i Mike Conway].
- Myślę, że byłaby to naprawdę dobra walka z Toyotą. Mieliśmy szansę, mimo że nie spodziewaliśmy się tego w ten weekend. Trzeba to odłożyć do Austin, choć miło byłoby wygrać w Bahrajnie. Szkoda, że gdy startujesz z pole position, nie dojeżdżasz na czołowej pozycji - podsumował Gustavo Menezes.
#1 Rebellion Racing Rebellion R-13 - Gibson: Bruno Senna, Gustavo Menezes, Norman Nato
Photo by: JEP / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze