McLaren spogląda na WEC i IMSA
Zak Brown, dyrektor generalny McLarena, ujawnił, że sportowy oddział marki rozważa zaangażowanie w FIA WEC i amerykańską serię WeatherTech SportsCar Championship.
McLaren od jakiegoś czasu zaznaczał zainteresowanie oboma seriami, jednak teraz zaangażowanie stało się bardziej realne. Porozumienie pomiędzy władzami rozgrywek zaowocowało powstaniem wspólnej platformy, czyli klasy prototypów o nazwie LMDh. Automobile Club de l'Ouest i IMSA przedstawiły w czwartek podstawy regulaminu technicznego.
Dzięki konwergencji przepisów wejście do rozgrywek staje się bardziej opłacalne, co jest ważne w kontekście pełnego zaangażowania McLarena w Formule 1 i IndyCar.
- Jest to coś, czemu się przyglądamy - powiedział Brown magazynowi Racer. - Myślę, że w idealnym scenariuszu takie byłoby nasze wyścigowe portfolio: Formuła 1, IndyCar i samochody sportowe. Wszystkie te serie służą innym celom i uzupełniają się wzajemnie.
Brown zaznaczył jednak wyraźnie, że McLaren musi poznać pełny wygląd przepisów technicznych przyszłej królewskiej klasy prototypów. Nie bez znaczenia przy podejmowaniu decyzji będzie również nadciągający kryzys ekonomiczny
- Musimy zastosować podejście polegające na stawianiu kolejnych kroków. Formuła 1 zmierza we właściwym kierunku, właśnie dołączyliśmy do IndyCar i czekamy na pełne przepisy w samochodach sportowych. Wygląda na to, że mogą być dla nas odpowiednie, choć jeszcze nie wiem czy w 2022 czy 2023 roku.
- Kiedy przez to [kryzys] przejdziemy, być może postąpię odważnie i zdecyduję się na pracę nad kolejnym planem biznesowym, zwłaszcza, że czuję, iż program w Formule 1 zmierza w odpowiednim kierunku, podobnie w IndyCar. Takie decyzje wymagają jednak trochę czasu, bywają też przestoje. Były dobre, jak i złe dni.
- Jeśli uda się opracować odpowiedni, zrównoważony finansowo plan, sądzę, że wejdziemy również w samochody sportowe - zapowiedział Zak Brown.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.