Co z pozycją startową w WRC?
Przepisy dotyczące kolejności startowej w Rajdowych Mistrzostwach Świata mogą zostać zmodyfikowane.
Grégoire Munster, Louis Louka, M-Sport Ford World Rally Team Ford Puma Rally1
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Nie ma sezonu, podczas którego kolejność startowa nie byłaby przedmiotem dyskusji. Nasila się zwykle, gdy rozpoczyna się długi stint szutrowy. Najwięcej do powiedzenia mają oczywiście kierowcy, którzy muszą czyścić trasę rywalom, czyli liderzy aktualnej w danej chwili klasyfikacji.
Przez cały tegoroczny sezon wątpliwą przyjemność bycia pierwszymi na drodze mieli Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe, liderzy tabeli do styczniowego Rajdu Monte Carlo po listopadowy finał w Japonii. Wobec znaczącej przewagi rund szutrowych w kalendarzu, kilka rajdów asfaltowych nie mogło zrekompensować strat. Belgom zarzucano narzekactwo, ale podobne opinie płynęły w przeszłości z ust Sebastiena Loeba czy Sebastiena Ogiera, a system nie podobał się także Ottowi Tanakowi i Kalle Rovanperze
Rozwiązaniem mógłby być odcinek kwalifikacyjny, od dawna stosowany między innymi w mistrzostwach Europy, ale i niektórych krajowych czempionatach. Zresztą w WRC również był obecny w sezonach 2012 i 2013. Zrezygnowano z niego gdy zaczynała się era dominacji Ogiera i Volkswagena.
Temat jednak powrócił i nieoficjalnie sporo mówiono o kwalifikacjach przed i w trakcie Rajdu Japonii. W tej chwili nie wiadomo, jak w szczegółach miałoby to wyglądać. Niewykluczone, że rywalizację o pozycje startowe połączy się z odcinkiem testowym. Ponadto istnieje pomysł, aby tylko ścisła czołówka tabeli mistrzostw (pierwsza trójka lub pierwsza piątka) miała możliwość walki i następnie wyboru swojej pozycji.
Fakt prowadzenia rozmów na temat kwalifikacji potwierdził Adrien Fourmaux. Wskazał on na zalety i wady ewentualnej dodatkowej rywalizacji.
- Prowadzone są rozmowy między kierowcami, zespołami i FIA – powiedział Francuz w rozmowie z serwisem Rallyesport. - Widzę sporo negatywów, ale też pozytywy.
- Obecny system punktacji daje emocje do samego końca. Z kwalifikacjami jest ryzyko, że mistrzostwa rozstrzygną się na kilka rajdów przed finałem, a nie ma nic gorszego dla dyscypliny. W tym roku sezon finiszował dwoma rajdami na asfalcie i to była korzyść dla liderów. Może gdyby to były rajdy szutrowe, miałbym inne zdanie. Przekonamy się za rok w Arabii Saudyjskiej.
- Z kolei z pozytywów, czwartek stałby się bardziej interesujący niż teraz z odcinkiem testowym. Z drugiej strony nie każda część weekendu musi taka być. W Formule 1 mamy piątkowe treningi.
- Jako kierowca pewnie ucieszyłbym się z kwalifikacji, ale może to przynieść rozstrzgnięcia na kilka miesięcy przed końcem sezonu.
Polecane video:
Oglądaj: Rajd Japonii 2024 - Niedziela
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.