Evans: To dopiero początek

Kierowca Toyota twardo stąpa po ziemi, mimo że przed Rajdem Portugalii ma 43-punktową przewagę w klasyfikacji kierowców.

Walijczyk cieszy się niezwykle udanym startem sezonu w swojej karierze, stając na podium we wszystkich czterech dotychczasowych rundach — wliczając zwycięstwa w Szwecji i Kenii. Warto przypomnieć, że Evans już siedem razy z rzędu meldował się na podium, a jego dobra passa zaczęła się od drugiego miejsca w Rajdzie Chile we wrześniu ubiegłego roku.

Evans przybył na Rajd Wysp Kanaryjskich z rekordową przewagą 36 punktów nad Thierrym Neuvillem z Hyundaia i nieznacznie ją powiększył na hiszpańskiej wyspie. Jednak jego największym rywalem jest teraz zespołowy kolega, Kalle Rovanpera, który na Kanarach szturmem odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Pomimo imponującej formy Evans zachowuje spokój.

- To wciąż bardzo wczesny etap mistrzostw, więc tak naprawdę to nie ma to tak wielkiego znaczenia - powiedział.

- Na Kanarach straciliśmy 14 punktów. Ostatecznie trudno być z tego zadowolonym, ale mogłoby być gorzej.

- To prawda, że ​​nie mamy wielu rajdów takich jak ten [gładki asfalt] w kalendarzu, ale mimo to chcesz dać z siebie wszystko na każdym z nich. Tym razem to był dla nas trudny weekend.

Analizując swój ostatni występ, Evans przyznał, że być może przesadził w dążeniu do osiągnięcia dobrych wyników już na pierwszych odcinkach specjalnych.

- Myślę, że frustracja wynikała z tego, że za szybko chciałem coś poprawić i zmienić, a w pewnych momentach byłem o włos od Seba [Ogiera] - wyjaśnił. - Ale na innych oesach oddawałem za dużo i przestawałem liczyć się w walce o zwycięstwo.

Chociaż lider nie był do końca zadowolony z wyniku w nowej rundzie WRC, przyznał, że kolejne miejsce na podium to mocny fundament, na którym może dalej budować swoją przewagę w mistrzostwach.

- Naturalnie, gdy jesteś na podium, zawsze celujesz w zwycięstwo. Jeśli nie byłeś na podium przez jakiś czas, to dobrze się czujesz,  ale mimo to nasz wynik nie wydaje się niesamowity.

Evans pochwalił również oszałamiającą jazdę Rovanpery, ostrzegając jednocześnie przed tym żeby nie skreślać Fina z grona faworytów do mistrzostwa.

- Kalle był niesamowity i poza zasięgiem - powiedział Evans. - Może miał gorszy początek sezonu, ale nie można go skreślać.

Mistrzostwa teraz przenoszą się na szutry Portugalii, na których zarówno Evans, jak i Rovanpera odnosili zwycięstwa w ostatnich latach. Evans triumfował w 2021 roku, podczas gdy Rovanpera wygrał dwie edycje z rzędu w latach 2022 i 2023.

Piąta runda WRC 2025 zostanie rozegrana w dniach 15-18 maja.