Najtrudniejszy egzamin

Fin szykuje się na jeden z najtrudniejszych sprawdzianów w swojej karierze, ponieważ w przyszłym tygodniu po raz pierwszy zmierzy się z legendarnym Rajdem Safari.

23-latek, który bierze udział w swoim pierwszym pełnym sezonie za kierownicą samochodu Rally1, cieszy się z możliwości zmierzenia się z trudnymi afrykańskimi oesami.

Jednak po rozpoczęciu sezonu w Monte Carlo i na zamarzniętych odcinkach specjalnych w Szwecji, trzecia runda stanowi zupełnie nowe wyzwanie.

- Tegoroczny sezon rozpoczyna się od bardzo specyficznych rajdów - przyznał Pajari. - Nie było łatwo, ale jak dotąd wykręciliśmy kilka dobrych czasów na oesach i mamy za sobą wiele pozytywnych momentów. Mam nadzieję, że będzie tak również w Kenii.

- Toyota była tam naprawdę dobra przez ostatnie kilka lat, więc mogę się spodziewać, że samochód będzie konkurencyjny, ale skupiam się również na własnych osiągach.

- Byłem w Afryce na rekonesansie w zeszłym roku, więc trochę wiem, jak wyglądają drogi, ale to i tak będzie ogromne wyzwanie.

- Celem jest po prostu zdobycie jak największego doświadczenia, ale jesteśmy tam również po to, aby pomóc zespołowi zdobyć jak najwięcej punktów.

- Będzie ciężko, ale nie mogę się doczekać startu - dodał.

Zespół Toyoty wystawi w Rajdzie Safari cztery załogi. Obok Pajariego i Marko Salminena, w Kenii zobaczymy liderów klasyfikacji, Elfyna Evansa i Scotta Martina, Kalle Rovanperę i Jonne Halttunena oraz Takamoto Katsutę i Aarona Johnstona.

47. Rajd Safari zostanie rozegrany w dniach 20-23 marca.