Rajd Safari. Szefowie zespołów w roli pilotów

Od początku sezonu załogi fabryczne muszą pojawić się na odcinku testowym przynajmniej dwukrotnie, będąc wtedy w swoim normalnym zestawieniu. Trzeci przejazd jest z kolei przeznaczony na cele promocyjne.

W Kenii promotor postanowił, że obok swoich etatowych kierowców zasiądą szefowie zespołów: Hyundaia, M-Sportu oraz Toyoty. Cyril Abiteboul wpasował się w prawy fotel u Otta Tanaka, Adrien Fourmaux zabrał Richarda Millenera, a Jari-Matti Latvala skosztował jazdy u boku Elfyna Evansa. Cała trójka podzieliła się wrażeniami z oficjalnym serwisem mistrzostw świata.

- To przeszło moje wszelkie wyobrażenia - mówił Abiteboul, w przeszłości związany z Formułą 1. - Tylko tyle mogę powiedzieć. Po prostu nie mogę pojąć, jak oni wiedzą, jaki zakręt będzie przed nami. To niesamowite. Robiłem w życiu różne rzeczy, ale to jest zupełnie inny poziom.

- To doświadczenie, to szalone uczucie, to coś zupełnie wyjątkowego na tym świecie.

Millener, który nie stroni zarówno od lewego, jak i prawego fotela, żartował: - Kiedy kierowcy wracają [z oesu] i mówią, że uszkodzili samochód, wiem już skąd to się bierze. Jednak jeśli nie ciśniesz mocno, nie jesteś wystarczająco szybki.

- To było absolutne szaleństwo. Te samochody są niewiarygodne. Prędkość, moc. Mega! Jeśli ktoś ma szansę, aby się tym przejechać, musi to zrobić. Ja miałem to szczęście. To była świetna zabawa.

Czytaj również:

WRCRovanpera przeciwny zmianom

Rich Millener, Team principal M-Sport Ford Rally, Adrien Fourmaux, M-Sport Ford World Rally Team

Autor zdjęcia: M-Sport

Samochód rajdowy najwyższej klasy nie jest nieznany Latvali. Jednak i Fin – zwycięzca 18 rund WRC – był pod wrażeniem GR Yarisa Rally1 oraz tego, co robi z nim Evans.

- Jestem przyzwyczajony do szybkiej jazdy, ale nie potrafię zrobić tego, co Elfyn – przyznał Latvala. - Mam na myśli pewność siebie, zaangażowanie, osiągi samochodu. To wszystko razem daje wspaniałe uczucie. Wow!

Rajd Safari ruszył dziś od superoesu na obrzeżach stolicy Kenii – Nairobi. Na czele są Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe.

Czytaj również: