Zadecyduje Col de Turini

W drodze do Monte Carlo załogi mają za sobą kolejny odcinek. Była to powtórka Digne-les-Bains – Chaudon-Norante, przejeżdżanego już w czwartkowy wieczór.

Odcinek wrócił do programu alpejskiego klasyka dwanaście miesięcy temu. Wcześniej użyto go w 2015 i 2000 roku, ale jechano w przeciwnym kierunku. Początek próby jest stosunkowo szeroki i szybki. Później droga zwęża się, staje bardziej techniczna, a asfalt zniszczony. Końcówka ponownie zawiera szybsze sekcje. Dominował wilgotny asfalt, choć nie zabrakło kilku lodowych pułapek.

Opisane 19 kilometrów najszybciej pokonali Adrien Fourmaux i Alexandre Coria, którzy pomimo sporej straty na poprzednim oesie i tak nieźle dobrali opony, biorąc aż cztery miękkie slicki. 4,5 s dłużej jechali Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen, a trójkę skompletowali Elfyn Evans i Scott Martin, tracąc już jednak prawie 18 s.

Do mety nie dotarli Gregoire Munster i Louis Louka. Załoga M-Sportu nie zmieściła się w prawym, stosunkowo szybkim zakręcie około dwunastego kilometra. Ford Puma Rally1 uderzył w skarpę i zatrzymał się po drugiej stronie drogi z uszkodzonym zawieszeniem.

- Na pierwszym zaryzykowaliśmy i przetrwaliśmy. Tutaj było bardziej komfortowo i jestem zadowolony. Zobaczymy, co zrobi Elfyn. On jest teraz celem – przyznał Fourmaux.

- Bardzo trudne warunki. Większość odcinka jest w porządku, ale jest kilka wielkich niespodzianek. Kilka oblodzonych zakrętów. Obróciliśmy się w jednym z nich i straciliśmy trochę czasu – meldował Rovanpera.

- Nie jestem zaskoczony. Nie czułem się komfortowo. Już po pierwszym oesie wiedzieliśmy, że tu będzie trudno. Będziemy się starać do samego końca – zapowiedział Evans.

Poza oesowym podium dojechali Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+21,1 s]. Dopiero piąci byli Sebastien Ogier i Vincent Landais, wciąż liderzy rajdu, ale ze znacznie mniejszą przewagą. Sporo stracili także Ott Tanak i Martin Jarveoja [+27,8 s]. Estończycy przegrali z najszybszymi posiadaczami samochodu Rally2 - Oliverem Solbergiem i Elliottem Edmondsonem [+27,4 s].

- To loteria. Trudno dostrzec lód, ale na pewno miejscami jest. Nawet nie wiem, jakie opony trzeba było tu wziąć. Samochód nie prowadził się najlepiej – ocenił Neuville.

- Bardzo dużo błota, nie spodziewałem się tego. Niełatwy weekend. Turini? Nie mam pojęcia. Zobaczymy – stwierdził Ogier.

- Bardzo dużo czarnego lodu, o którym nie wiedzieliśmy. Trudno było cisnąć – przekazał Tanak.

Przed finałem alpejskiego klasyka nadal prowadzi Ogier. Wiele będzie jednak zależało od warunków na La Bollene-Vesubie – Peira-Cava. Evans traci 18,2 s, ale największym zagrożeniem będzie zapewne Fourmaux [+22,2 s]. Tanak oddalił się od podium [+45,5 s] i musi oglądać się na Rovanperę [+48,6 s].

Czołową trójkę niedzielnego etapu tworzą Rovanpera, Fourmaux [+4 s] i Evans [+4,3 s].

W WRC2 trwa walka o drugą pozycję. Bezpieczną przewagę na czele mają bowiem Yohan Rossel i Arnaud Dunand. Eric Camilli i Thibault de la Haye tracą 2.32,6. Gonią ich Leo Rossel i Guillaume Mercoret. Różnica przed ostatnim oesem to 7,7 s.

Odcinek La Bollene-Vesubie – Peira-Cava ruszy o godzinie 12:15.

Wyniki po OS17:

1. Sebastien Ogier/Vincent Landais Toyota GR Yaris Rally1  3:06.07,6
2. Elfyn Evans/Scott Martin Toyota GR Yaris Rally1 +18,2 s
3. Adrien Fourmaux/Alexandre Coria Hyundai i20 N Rally1 +22,2 s
4. Ott Tanak/Martin Jarveoja Hyundai i20 N Rally1 +45,5 s
5. Kalle Rovanpera/Jonne Halttunen Toyota GR Yaris Rally1 +48,6 s
6. Thierry Neuville/Martijn Wydaeghe Hyundai i20 N Rally1 +5.28,4
7. Josh McErlean/Eoin Treacy Ford Puma Rally1 +9.33,3
8. Yohan Rossel/Arnaud Dunand Citroen C3 Rally2 +9.58,9 [1 WRC2]
9. Nikołaj Griazin/Konstantin Aleksandrow Skoda Fabia RS Rally2 +10.29,2
10. Gus Greensmith/Jonas Andersson Skoda Fabia RS Rally2 +12.28,6

Polecane video:

Oglądaj: Rajd Monte Carlo 2025 - Sobotni poranek