Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dwójka Mercedesa i Verstappen

Mika Häkkinen przewiduje, że walka o tegoroczny tytuł w Formule 1 rozstrzygnie się między kierowcami Mercedesa: Lewisem Hamiltonem i Valtterim Bottasem oraz Maxem Verstappenem z Red Bull Racing.

Valtteri Bottas, Mercedes AMG W10, leads Max Verstappen, Red Bull Racing RB15 and Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10

Sześć ostatnich sezonów - wszystkie w erze silników hybrydowych V6 - to nieprzerwana dominacja Mercedesa. „Srebrne Strzały” za każdym razem zdobywały podwójną koronę. Lewis Hamilton triumfował pięciokrotnie i raz - w 2016 roku - musiał uznać wyższość zespołowego partnera, Nico Rosberga.

Nic dziwnego, że Hamilton jest dla zdecydowanej większości obserwatorów faworytem również i nadchodzącego sezonu. Brytyjczyk ma szansę wyrównać rekord siedmiu tytułów mistrzowskich, należący obecnie do Michaela Schumachera. Zdaniem Häkkinena zagrozić Hamiltonowi może wreszcie Bottas, który rozpoczyna swój czwarty rok w barwach Mercedesa.

- Valtteri jest w doskonałej formie - powiedział Häkkinen w rozmowie z Laureus.com. - Przygotował się do sezonu na bardzo wysokim poziomie, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Kilka miesięcy temu miał świetne wyniki podczas testów. Jestem przekonany, że osiągnie dobre rezultaty.

- Lewis z pewnością będzie kontynuował swoje wspaniałe występy. Valtteri wszedł na wyższy poziom i jest lepszy niż kiedykolwiek. Zobaczymy czy Lewis zrobił to samo. Nieustannie trzeba notować progres. Ciągle musisz być lepszy. To niezwykle męczące dla umysłu, trudne pod względem fizycznym i wymagające dyscypliny.

Mistrz świata z 1998 i 1999 roku włącza do grona ścisłych faworytów również Verstappena. Holender ma chrapkę, by zostać najmłodszym triumfatorem czempionatu w historii F1.

- Z pewnością wierzę też w Maxa Verstappena. On zwykle atakuje i podejmuje spore ryzyko. Zobaczymy czy kierowcy po tak długiej przerwie będą w stanie zareagować na wszystkie jego manewry. Najlepszy wyniki podczas testów mieli Mercedes i Red Bull. Byli naprawdę szybcy. Czy Ferrari do nich dołączy? Będą silni, ale nie sądzę, aby weszli na ten sam poziom - podsumował Mika Häkkinen.

Poprzedni artykuł Sto kilometrów Albona
Następny artykuł Alfa Romeo poczeka do jesieni

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry