Alonso nie ukrywa swoich zamiarów
Fernando Alonso nie ukrywa, że obecnie jego głównym celem w Formule 1 jest zdobycie trzeciego mistrzostwa świata.
41-letni Fernando Alonso walczy o trzeci tytuł od czasu, gdy w wieku 26-lat opuścił Renault, a następnie ścigał się w Ferrari i McLarenie po czym rozstał się z F1 na dwa lata po trzech rozczarowujących sezonach spędzonych w brytyjskiej stajni, która korzystała wtedy z mocno problematycznej jednostki napędowej Hondy.
W 2021 roku Hiszpan wrócił do F1 podpisując kontrakt z należącym do Renault zespołem Alpine, natomiast od tego sezonu ściga się dla formacji Aston Martin. Kampanię rozpoczął od, dla wielu niespodziewanego, trzeciego miejsca w GP Bahrajnu. To było jego 99 podium w karierze.
Szansę na setną wizytę w czołowej trójce będzie miał już w tym tygodniu podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Tymczasem w mediach społecznościowych pośród hiszpańskich kibiców krąży popularny obecnie hasztag „Mission 33”, wskazujący na dążenie Alonso do 33 zwycięstwa w Formule 1.
- Setne podium? 33 zwycięstwo? Ja walczę o mistrzostwo świata - upierał się Alonso na antenie francuskiego Canal Plus.
Reprezentant McLarena Lando Norris uważa, że jest na to szansa deklarując podczas streamingu z wirtualnego GP Arabii Saudyjskiej, rozegranego w miniony weekend: - Alonso może być mistrzem w tym roku. Jesteście w stanie w to uwierzyć?
Ogromny postęp Astona Martina, zaprezentowany na początku tegorocznego sezonu, był sporym zaskoczeniem na padoku.
- Cała tylna część ich samochodu pochodzi od Mercedesa - mówił były główny strateg niemieckiej stajni, obecnie szef Williams Racing, James Vowles. - Z tym, z czym poradzili sobie dobrze, to rozwój aerodynamiki. Natomiast nadal ciężko mi sobie wyobrazić Astona Martina regularnie w czołowej trójce.
Video: Aston Martin podczas GP Bahrajnu 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.