Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Norris niczego nie żałuje

Lando Norris nie przejął się niedawną krytyką ze strony Jensona Buttona wyrażoną w kontekście jego wieloletniej współpracy z McLarenem.

Lando Norris, McLaren

W zeszłym miesiącu Jenson Button przyznał, że był zaskoczony, gdy mniej więcej o tej porze w zeszłym roku Lando Norris przedłużył kontrakt z McLarenem do końca sezonu Formuły 1 2025.

Button poddał w wątpliwość słuszność decyzji rodaka, jeszcze zanim stało się jasne, w jak dużym stopniu McLaren zmaga się ze swoim samochodem przygotowanym na tegoroczne mistrzostwa.

Podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Bahrajnu Alex Albon stwierdził, że Williams prawdopodobnie ma najwolniejszy bolid w stawce, ale spodziewa się, że w ten weekend powalczą z AlphaTauri i McLarenem.

- Brakuje im prędkości - zgodziła się były kierowca F1 Gerhard Berger, w aspekcie oceny formy McLarena. - Myślę, że odejście Andreasa Seidla też nie pomogło.

Zapytany o tego typu przewidywania, Norris zapewnił, że stajnia z Woking wcale nie znalazła się w „tragicznej sytuacji” jak wskazują na to liczne spekulacje.

- Może nie jesteśmy tak silni, jak byśmy chcieli, ale nie jesteśmy tak źli, jak niektórzy myślą - powiedział Brytyjczyk.

Czytaj również:

Jeśli chodzi o Buttona sugerującego, że Lando popełnił błąd, wiążąc swoją przyszłość na tak długo z McLarenem, 23-latek zapewnił, że jedynie śmieje się z takich uwag.

- Jeśli ktoś mówi o mnie głupoty, to tylko śmieję się z tego i idę dalej. Wielka mi rzecz - kontynuował. - Kilka lat temu pewnie wziąłbym to sobie trochę bardziej do serca.

- Szanuję opinie ludzi, szczególnie Jensona, ponieważ on sam wiele przeszedł. Biorę to wszystko pod uwagę. Nie ignoruję tego, trochę rozumiem jego postrzeganie sprawy - mówił dalej.

Przyznał ponownie, że kiedy podpisywał przedłużenie umowy z McLarenem, inne zespoły również były nim zainteresowane.

- Widziałem, jakie oferty leżały na stole, ale ja wierzę w McLarena - zaznaczył. - Na razie jest ciężko i bardzo bym chciał, abyśmy się z tym uporali. W każdym razie wierzę w słuszność swojej decyzji i sądzę, że zrobiłem to, co dla mnie najlepsze.

Czytaj również:

Video: Aston Martin DBX707 w Formule 1

Poprzedni artykuł Biżuteria ponownie kością niezgody?
Następny artykuł Alfa powalczy z Mercedesem?

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry