Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

AlphaTauri w trójkę

Daniel Ricciardo przyjedzie na Grand Prix Singapuru, ale nie wróci jeszcze za kierownicę samochodu Formuły 1 ekipy AlphaTauri.

Daniel Ricciardo, AlphaTauri

Daniel Ricciardo nie cieszył się zbyt długo swoim powrotem do startów w Formule 1. Trzy tygodnie temu miał wypadek podczas drugiego treningu przed Grand Prix Holandii. Australijczyk złamał kość śródręcza.

Dwa dni po tym incydencie przeszedł operację ręki, natomiast w trakcie pozostałej części weekendu w Zandvoort, zastąpił go junior Red Bulla, Liam Lawson.

Lawson kontynuował swoją zastępczą rolę także tydzień później w Grand Prix Włoch. W bolidzie stajni AlphaTauri, wspieranej przez Grupę ORLEN, zasiądzie także w tym tygodniu w Grand Prix Singapuru. Natomiast powrót Ricciardo do akcji spodziewany jest na początku października, w Katarze, jeśli rehabilitacja przebiegnie bez problemów.

Ricciardo pojawi się jednak w tym tygodniu na Marina Bay, towarzysząc Lawsonowi i Yukiemu Tsunodzie. Wesprze także pracę inżynierów.

- Będzie obecny z zespołem w Singapurze, w celach inżynieryjnych - brzmiał komunikat juniorskiej formacji Red Bulla.

Czytaj również:

- W Monzy czułem się już bardziej komfortowo niż w Zandvoort - przekazał z kolei Lawson, który GP Włoch zakończył na jedenastym miejscu i prezentował zbliżone tempo do Tsunody, również w czasówce. - Oczywiście przede mną wciąż dużo nauki. Natomiast odnajdując się pewniej w bolidzie, może to przełożyć się na dużą poprawę.

- Po dwóch wyścigach mam także lepsze rozumienie różnicy między rodzajami opon, co jest bardzo ważne - kontynuował. - Powiedziałbym, że Monza była dość udana, aczkolwiek także rozczarowująca, gdyż nie udało mi się zdobyć punktów.

- Myślę, że gdybym miał lepszy start, sytuacja mogłaby być inna, ale to coś, z czego wyciągam wnioski i jestem podekscytowany przyszłością - przekazał.

- Wiem, że to fizycznie bardzo trudny wyścig, a kiedy zostajesz wrzucony do Formuły 1 w takich okolicznościach jak ja, nawet będąc dobrze wytrenowanym, to nadal bardzo trudno się przystosować - nawiązał do nadchodzącej rywalizacji na ulicznym torze w Singapurze. - Będzie ciężko, ale dużo pracowałem, aby jak najlepiej się przygotować.

- W zeszłym roku doświadczyłem tutejszego nocnego trybu życia [jako rezerwowy Red Bulla]. Szczerze mówiąc, fajnie zaliczyć taki weekend, jest trochę inaczej niż zwykle - nawiązał do późnej pory rozgrywania zawodów. - Oczywiście największym wyzwaniem będzie dostosowanie się do toru, ponieważ jechałem na nim tylko na symulatorze, a obiekty miejskie są prawdopodobnie najtrudniejsze do odwzorowania.

- Potrzebna jest pewność siebie, o którą ciężko na początku weekendu odwiedzając pierwszy raz takie miejsce, a tym bardziej w moim przypadku gdy debiutuję w F1 - zaznaczył. - Ogólnie rzecz biorąc, lubię areny miejskie, na przykład uwielbiam Monako, więc oczekuję, że Singapur również mi się spodoba.

Czytaj również:

Zapowiedź Grand Prix Singapuru 2023

Poprzedni artykuł McLaren po raz trzeci
Następny artykuł Marko już nie będzie komentował

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry