Zarówno Gasly, jak i Ocon zdobyli punkty w Montrealu, ale atmosfera w ekipie nie była najlepsza, po tym jak na prośbę zespołu Ocon oddał pozycję swojemu zespołowemu koledze, który dzięki temu miał mieć lepsze warunki do ataku Daniela Ricciardo. Zgodnie z obietnicą Esteban Ocon pod koniec wyścigu miał powrócić na swoje miejsce, ale tak się nie stało i było to powodem jego ogromnego niezadowolenia.

Jednak fakt, że obaj kierowcy znaleźli się w pierwszej dziesiątce, był dobrym wynikiem dla Alpine po rozczarowującym wyniku Ocona w kwalifikacjach. Kierowca bolidu #31 zakończył Q1 na 18. pozycji. Do Q2 zabrakło mu niespełna 0,2 s.

Ocon wyjaśnił, że strata wynikała z jazdy cięższym bolidem niż ten, którym dysponował Gasly.

- W kilku przypadkach mój samochód był znacznie cięższy od samochodu Pierre’a – powiedział.

- Oczywiście żeby było sprawiedliwie, w trakcie sezonu będziemy zamieniać się samochodami, ale kto na tym zyska bardziej, dowiemy się kiedy to się wszystko zsumuje.

Ponieważ Alpine walczy o zbliżenie się do minimalnego limitu masy, przyjmuje się, że różnica między obydwoma samochodami może wynosić około 3 kg, co przekłada się na ok 0,1 s różnicy na okrążeniu.

Ocon rozpoczął sezon lżejszym bolidem, zanim ten trafił do Gaslyego. Zgodnie z planem potem ma znów dojść do wymiany samochodów między kierowcami, aby zachować sprawiedliwość.

- Na początku roku to ja miałem lżejszy samochód. Potem dostałem cięższy egzemplarz, ale wymieniliśmy części i udało się zredukować jego masę o ok. 1 kg – powiedział.

Na początku tego miesiąca ogłoszono, że po zakończeniu sezonu Ocon opuści zespół Alpine. Wpływ na tę decyzję miała przede wszystkim sytuacja z GP Monako, podczas którego z winy Ocona doszło do kolizji między zawodnikami Alpine.

Ponieważ jednak Alpine nadal toczy zaciętą walkę z Haasem, Williamsem i Sauberem o siódme miejsce w klasyfikacji mistrzostw konstruktorów, szef zespołu Bruno Famin powiedział, że w interesie wszystkich jest jak kontynuowanie poprawnej współpracy z Oconem przez pozostałych 15 wyścigów.

- Myślę, że Esteban może liczyć na cały zespół, który pomoże mu uzyskać najlepszy wynik, ponieważ jest to korzystne dla zespołu. Liczymy, że Esteban wniesie do zespołu tak dużo, jak tylko będzie mógł.

- Obaj są na tym samym poziomie i mają ten sam status, dlatego powtórzę: dla nas interes zespołu stoi na pierwszym miejscu – zakończył Famin.