Domenicali: Chcemy silnego Ferrari
Stefano Domenicali szczerze przyznał, że Formuła 1 liczy w 2026 roku na Ferrari.
MONZA, ITALY - SEPTEMBER 05: Stefano Domenicali, CEO of the Formula One Group and Frederic Vasseur, Team Principal of Scuderia Ferrari in the Paddock prior to practice ahead of the F1 Grand Prix of Italy at Autodromo Nazionale Monza on September 05, 2025 in Monza, Italy. (Photo by Sam Bagnall/Sutton Images)
Autor zdjęcia: Sam Bagnall / Sutton Images via Getty Images
Dyrektor generalny Formuły 1 pokłada nadzieję w szefie zespołu Ferrari, Fredzie Vasseurze, oraz kierowcach, Lewisie Hamiltonie i Charlesie Leclercu, którzy mają plan wzmocnienia pozycji zespołu z Maranello.
Hamilton dołączył do Ferrari w tym roku po 12 latach pracy w Mercedesie i choć oczekiwania były wysokie, siedmiokrotny mistrz wciąż nie może zaadaptować się do nowego zespołu.
Leclerc i Hamilton zajęli piąte i szóste miejsce w klasyfikacji kierowców, zdobywając odpowiednio 242 i 156 punktów. Ferrari zakończyło rywalizację na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów.
- Mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiony. Myślę, że nie ma potrzeby płakać i trzeba pozbyć się pesymizmu. Muszą mieć plan powrotu na szczyt. Jestem pewien, że Fred [Vasseur], Lewis i Charles mają taki plan i to jest najważniejsze – powiedział Domenicali w rozmowie ze Sky Sports.
Domenicali, który był szefem włoskiej ekipy w latach 2008-2014, wyjaśnił, że dla mistrzostw ważne jest, aby Ferrari wróciło do ścisłej czołówki.
- Myślę, że ważne jest, aby reagować, a nie poddawać się. Dla nich czwarte miejsce w mistrzostwach nie jest czymś normalnym – kontynuował. - Chcemy silnego Ferrari, a oni zasługują na bycie najlepszymi.
- Więc podczas przerwy zimowej powinni odrobić pracę domową i upewnić się, że mają odpowiednią energię i odpowiednie narzędzia, ponieważ w przyszłym roku wszyscy zaczną od nowa - dodał.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.