Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
McLaren MCL38, Ferrari SF-24 atParc ferme

FIA zmieniła zdanie

Międzynarodowa Federacja Samochodowa zmieniła swoje podejście do kwestii elastyczności przedniego i tylnego skrzydła w samochodach Formuły 1.

Elastyczność przednich i tylnych skrzydeł stała się szeroko dyskutowanym tematem padoku na początku drugiej połowy sezonu.

W przypadku przednich chodziło o uginanie się flapów przy jeździe z dużą prędkością, co teoretycznie mogło być sprzeczne z punktem regulaminu dotyczącym odkształcania się wskutek warunków zewnętrznych. Ekipy Red Bulla i Ferrari palcem wskazały na McLarena i Mercedesa. Pierwszy z zespołów znalazł się też pod lupą, gdy zauważono, że w MCL38 odgina się górny płat tylnego skrzydła. Dzięki temu powstała większa szczelina i zmniejszał się opór. Sztuczka doczekała się określenia „mini-DRS”. Ekipie z Woking nakazano wtedy zmienić konstrukcję elementu. Nie interweniowano jednak odnośnie przednich skrzydeł.

Poprzedni artykuł Kiedy wyjedzie RB21?
Następny artykuł Sainz już pomaga

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry