Frustracja Albona
Alex Albon żałował szybkiego zakończenia udziału w Grand Prix Sao Paulo, zwłaszcza po, jak sam przyznał, najlepszej w stawce reakcji na starcie.
Albon ustawił Williamsa na trzynastym polu. Na starcie popisał się świetną reakcją i był w stanie niemal zrównać się z dwoma kierowcami Haasa startującymi tuż za granicą pierwszej dziesiątki.
Jednak jeszcze przed dojazdem do „jedynki” Albon zaczepił o samochód Nico Hulkenberga. Kontakt spowodował, że Williams Taja staranował Haasa Kevina Magnussena. Oba bolidy uderzyły w ścianę i zostały poważnie uszkodzone. O dalszej jeździe nie było mowy.
- Miałem świetny start, chyba najlepszy w stawce - powiedział Albon. - Zrównałem się z Haasami i już prawie mi się udało. Wydaje mi się, że ten Haas po lewej stronie miał nas w martwym polu i zaczął zjeżdżać do prawej strony. A tam byłem ja i drugi Haas. Ścisnął tego w środku i było po wszystkim.
- Takie rzeczy się już zdarzały. To jedna z tych, kiedy nic nie możesz zrobić.
Albon żałował utraty szans na dobry wynik i punkty dla Williamsa. Nieźle spisująca się w ostatnich tygodniach ekipa AlphaTauri zbliżyła się na 7 oczek.
- To frustrujące. Jesteśmy w walce o miejsce w tabeli. Nie możemy tracić punktów. A nasz wypadek dał szansę innym. Wiedzieliśmy, że jeśli wyprzedzimy na starcie Haasy, mamy szansę na dobry występ.
- Niefortunna sytuacja. Nie chcemy takich wyścigów. Ferrari odpadło, Daniel [Ricciardo] i Oscar [Piastri] byli okrążenie do tyłu. Mogliśmy mieć punkty. Nie udało się, a szansę dostał jeden z naszych rywali.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.