Horner: Sezon powyżej oczekiwań

Chociaż doradca sportowy austriackiej marki Helmut Marko zapowiadał pięć zwycięstw, Horner w swoich prognozach był bardziej ostrożny.

Max Verstappen okazał się najlepszy w trzech grand prix. Skończył także trzeci w klasyfikacji indywidualnej, podobnie jak RBR wśród konstruktorów. Ekipa z Milton Keynes zgromadziła o dwa oczka mniej niż w 2018 roku. Głównym powodem była słabsza forma Pierre'a Gasly'ego, którego w sierpniu zastąpił Alex Albon.

- Sądzę, że był to poniekąd przejściowy rok dla zespołu - powiedział Horner w rozmowie z Motorsport.com. - I od początku miał takim być. To była pierwsza zmiana [dostawcy] silnika od 13 lat.

- Współpraca z Hondą układała się bardzo dobrze od pierwszego wyścigu w Melbourne. Z każdą kolejną ewolucją silnika stawaliśmy się coraz lepsi. Niezawodność była naszą mocną stroną. Z powodu awarii nie ukończyliśmy tylko jednego grand prix, w Azerbejdżanie [Gasly].

- Zdobyliśmy trzy pole position, choć utrzymaliśmy tylko dwa [Verstappen został cofnięty o trzy pola za zignorowanie żółtych flag podczas decydujących chwil kwalifikacji w Meksyku] i trzy zwycięstwa. Dziewięć podiów to naprawdę imponujący wynik.

- Zdecydowanie przewyższyło to nasze oczekiwania, a związek z Hondą pod wieloma względami był fantastyczny. Niezawodność i osiągi stale rosły.

Odnosząc się do perspektyw związanych z sezonem 2020, Horner dodał: - Myślę, że biorąc pod uwagę stabilność przepisów, możemy stać się silnym pretendentem. Mercedes ponownie miał świetny rok i nadal są pewnym wyznacznikiem, ale czuję, że się do nich zbliżamy.

- Ogólnie uważam, że nieźle rozwinęliśmy samochód w trakcie roku. Honda wykonała świetną pracę przy każdej kolejnej ewolucji jednostki napędowej, ale zdajemy sobie sprawę, iż wciąż jest pewna strata i musimy dalej naciskać - podsumował Christian Horner.