W tym sezonie Latifi pełnił funkcję kierowcy rozwojowego Force India. W tym czasie wziął udział w trzech dniach testowych oraz kilku piątkowych sesjach treningowych.

Kanadyjczyk, który miał trudności z dostosowaniem się do nowego samochodu F2 i zakończył sezon na dziewiątej pozycji, będzie mógł liczyć w Williamsie na szerszy zakres obowiązków.

Jego przejście do ekipy z Grove było spodziewane po tym, jak zespół Force India znalazł się pod kontrolą konsorcjum kierowanego przez ojca Lance’a Strolla, Lawrence’a.

Latifi za kierownicą nowego modelu FW42 zaliczy jeden dzień zimowych testów i trzy w trakcie sezonu – jeden oficjalny i dwa dni testów opon Pirelli – a także weźmie udział w sześciu piątkowych treningach przed Grand Prix.

– Jestem podekscytowany dołączeniem do tak uznanego zespołu jak Williams w roli kierowcy rezerwowego na sezon 2019 – powiedział Latifi.

– To fantastyczna szansa kontynuowania mojego rozwoju w F1, poprzez występy w większej liczbie sesji treningowych oraz testach debiutantów i ogumienia Pirelli.

– Ważną częścią mojego programu będzie praca w symulatorze i pomoc w rozwoju nowego samochodu.

– Już nie mogę doczekać się pracy w fabryce Grove, poznawania zespołu i pomagania mu we wszystkim, w czym tylko mogę.

Piąte miejsce wywalczone przez Latifiego w klasyfikacji F2 w sezonie 2017 zwiększyło jego szanse na otrzymanie superlicencji. W tym roku zdobył jednak tylko cztery punkty za dziewiątą lokatę.

Obecnie Latifi ma na koncie 24 punkty i musi ukończyć kolejny sezon F2 w czołowej piątce, aby zgromadzić niezbędne do otrzymania superlicencji 40 punktów.

– Nicholas rywalizuje z sukcesami w seriach juniorskich. Ma wyścigowy rodowód, którego oczekujemy, jest niezwykle inteligentny i staranny – powiedziała zastępczyni szefa zespołu Williams, Claire Williams.

– Z pewnością będzie dobrze pasował do naszego zespołu. Nie możemy się już doczekać rozpoczęcia współpracy z nim w przyszłym sezonie.