McLaren chwilami nadal okropny
Pomimo świetnego występu w Grand Prix Wielkiej Brytanii, Lando Norris przyznał, że McLaren MCL60 nadal w niektórych okolicznościach spisuje się okropnie.
Poprawiony McLaren okazał się sensacją weekendu w Silverstone. Lando Norris ustawił MCL60 na drugim polu i po starcie objął prowadzenie, ogrywając Maxa Verstappena. Ostatecznie finiszował drugi. Świetny występ zaliczył również tegoroczny debiutant - Oscar Piastri. On ruszał jako trzeci i ukończył Grand Prix Wielkiej Brytanii tuż za podium.
Norris, choć zadowolony, przestrzegł przed nadmierną ekscytacją. Podkreślił dobre tempo wyścigowe i poprawę w zakresie zarządzania oponami, ale jednocześnie dodał, że w niektórych obszarach wciąż jest miejsce na solidny progres, a świetny wynik był do pewnego stopnia zasługą charakterystyki toru.
Pytany przez Motorsport.com o lepsze zarządzanie oponami, Brytyjczyk odparł: - Na pewno tak nie było w trakcie sezonu, a już na pewno nie [na inaugurację] w Bahrajnie.
- Niektóre tory pozwalają nam zadbać o opony. Jesteśmy bardzo, bardzo konkurencyjni przy wysokich prędkościach, niemal dorównujemy Red Bullowi. A jeśli chodzi o średnie zakręty, jak piętnastka tutaj, Stowe, powiedziałbym, że jesteśmy niemal najlepszym samochodem. Przy ogromnych prędkościach, jak Copse, jest nieco gorzej. Najważniejsze, że zachowujemy nasze osiągi z kwalifikacji również w wyścigu.
- Możemy całkiem dobrze zarządzać oponami, zwłaszcza gdy w grę nie wchodzą ograniczenia termiczne.
- Mamy jednak słaby samochód, i mówiąc słaby, mam na myśli naprawdę słaby, wręcz okropny, w wolnych zakrętach. Naprawdę trudno go prowadzić. Wiem, że ludzie są podekscytowani i rozumiem to, ale teraz będą tory, na których niektórzy powiedzą: „Co narobiliście? Jak może być teraz tak źle?”
- Poprawiliśmy oczywiście dbanie o ogumienie. Zawsze jest coś do spróbowania, nawet w kwestiach chłodzenia opon i bla, bla bla. Jednak nie mamy nic wielkiego w tym obszarze. Po prostu ten tor pozwolił nam delikatnie obchodzić się z oponami i zachować je w dobrym stanie. I tyle.
- Wiele zależy od toru. Nie chcę się więc zbytnio ekscytować. Poprawki przyniosły dobre rzeczy, ale jest wciąż wiele obszarów, które nie pozwalają rywalizować z Mercedesem, a cały pakiet jest daleko za Red Bullem. Jeszcze wiele pracy przed nami.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.