McLaren najbliżej Mercedesa
W McLarenie przyznają, że są blisko przedłużenia współpracy z Mercedesem i dalszego korzystania z jednostek napędowych niemieckiego producenta.
Nowe przepisy silnikowe zostały już opracowane i wejdą w życie w 2026 roku. Wtedy oficjalnie do F1 dołączą Audi oraz Ford. Ten drugi wspomoże projekt Red Bulla.
McLaren od 2021 roku związany jest z Mercedesem. Choć w ostatnim czasie pojawiły się spekulacje na temat możliwej współpracy z Audi czy właśnie Red Bullem, w Woking nie ukrywają, że najbliżej im w dalszym ciągu do Mercedesa.
- Na pewno świetnie być zespołem fabrycznym - uznał Andrea Stella, szef zespołu McLarena. - Z drugiej strony, jeśli twój partner jest dobrze znanym producentem, to praktycznie to samo.
- Zmiana partnera w okresie transformacji przepisów zawsze opatrzona jest pewnym ryzykiem, a my w 2026 roku chcielibyśmy być w czołówce. Nie chcę teraz mówić: „Potrzebujemy kolejnych dwóch lat, ponieważ nasz projekt nie jest jeszcze dopracowany”. Nie. Jednak chcemy być w dobrej formie zarówno pod względem nadwozia, jak i jednostki napędowej.
- W tym momencie silnik nie jest czynnikiem ograniczającym.
McLaren z całą pewnością jest jednym z rozczarowań początku sezonu. Obaj jego kierowcy: Lando Norris i Oscar Piastri zdobyli jak dotąd łącznie jedynie 17 punktów.
Poprawki przygotowane na Grand Prix Azerbejdżanu nie przyniosły dużego zysku, jeśli chodzi o tempo, ale jak podkreśla Stella, „dały pewną swobodę w rozwoju”. Na lipcową rundę na Silverstone McLaren szykuje większy pakiet, a sugestie z Woking wskazują na wersję B tegorocznego samochodu.
Zapowiedź weekendu w Kanadzie:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.